kangur | Nie znam tego wierszyka, ale ja nieprzedszkolowy. Spedzilem w przedszkolu moze dwa tygodnie, z czego kilka razy ucieklem lub brobowalem ucieczki - moja babcia mieszkala ze 150 metrow od przedszkola :))) A Muszle to mama z kuzynka nazbieraly. Nazbieraly ich kilogramy a wziely tylko najladniejsze. Reszta bawia sie czasem moje wnusie :) |
piea | o Matko jedyna! aż tyle ich zabrałeś morzu? 😄 ( a przypomniał mi się wierszyk z przedszkola: coś tam było: Morze, morze daj wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie.... (...) 😄, znacie?, pamietacie? a tu powinno być : Kangur, Kangur - oddaj muszle, komu muszle? - morzu muszle, bo morze bez muszli - nie szumi i ani tchnie! 😄😄😄 |