Dzień w dzień, przez 4 dni, mieliśmy wizyty niedźwiedzi (nawet 4!), jeden z nich zniszczył trochę naszych rzeczy i próbował się dobrać do zawieszonego na drzewie jedzenia. Tym razem stara się nas podejść od jeziora.
Jack | Na szczęście w nocy oboje tak mocno spaliśmy, że nawet nie myśleliśmy o niedźwiedziach, zresztą one raczej interesowałyby się naszymi rzeczami (szczególnie jedzeniem), a nie nami-przynajmniej taką mam nadzieję... |
papuas | dopóki zachowuje dystans jest OK ale w nocy troszku strach |