Za 20 lat mogą zniknąć plaże w Rumunii
Rumuńskie plaże nad Morzem Czarnym ulegają tak silnej erozji, że za 20 lat mogą całkowicie zniknąć. W ciągu ostatnich 45 lat morze pochłonęło aż 2200 ha plaż - ostrzegają władze w Rumunii.
Te szokujące dane zostały podane przez Dyrektora Instytutu Badań Morskich w Rumunii - Simiona Nicolaeya. Dodał on że w czasie gdy Morze Czarne odebrało 2200 ha plaż, sztucznie utworzono tylko 70 ha nowych.
Erozja najbardziej dotyka plaże na północnym wybrzeżu kraju, gdzie znajduje się jeden z bardziej popularnych kurortów wypoczynkowych w Rumunii - Mamaja, tam morze wdarło się 500 metrów w głąb lądu, a podczas ostatniej zimy fale zaczęły zagrażać położonym blisko brzegu hotelom.
Ratowanie plaż to ogromne koszty, których poniesienie jest nieuniknione aby ratować rumuński przemysł turystyczny nad Morzem Czarnym. Jedną z możliwości jest ustawienie na dnie morza specjalnych zapór, które by łagodziły siłę fal docierających do wybrzeża. Możliwe jest także inne działanie polegające na transporcie piasku z innych części kraju i wysypywanie go na zagrożonych plażach.
Mamaja jest największą i jednocześnie najstarszą miejscowością wypoczynkową w Rumunii, nad Morzem Czarnym. Położona jest kilka kilometrów na północ od miejscowości Konstanca, na długim i wąskim pasie ziemi oddzielonym od lądu przez jezioro Siutghiol.
Fr, fot. wikimedia.org / 2010-05-25
Komentarze: