W czwartek na głównym dworcu kolejowym w Bukareszcie rozpoczął się protest około tysiąca pracowników kolei.
Kolejarze protestują przeciwko planowanym przez rumuński rząd zwolnieniom. Do akcji doszło w czasie, kiedy przywódcy związkowi dyskutują o problemach finansowych z którymi boryka się przedsiębiorstwo kolei państwowych.
Negocjacje związków zawodowych z rządem w sprawie zmniejszenia liczby pracowników zakończyły się fiaskiem. Przywódca związkowców Gheorghe Popa zapowiedział, że w najbliższych tygodniach dojdzie do kolejnego protestu.
Rumuńskie ministerstwo transportu poinformowało w piątek o planowanej redukcji zatrudnienia o około 12 tysięcy osób. Jak powiedział wówczas Popa, plan ministerstwa jest nie do przyjęcia, gdyż nie przewiduje żadnych pakietów ochronnych dla zwalnianych pracowników.
Brak komentarzy. |