Nie jesteś zalogowany.
W sumie to biedne te dzieciaczki, zamiast cieszyć się beztroskim dzieciństwem, muszą dostosowywać się do twardych reguł klasztornego życia. I w sumie jak to z nimi jest? Bo to przecież chyba ich rodzice decydują, że oddadzą dziecko do klasztoru? A taki maluch musi się temu podporządkować... A dorośli też mogą zostać mnichami czy ten proces trwa od małego? Oscar wiesz coś na ten temat?
Nie jestem znawca buddyzmu, a moja wiedza jest typowo wycieczkowo/internetowa.
Napiszę to co wiem!
Teoretycznie tradycja buddyjska nakazuje aby każdy mężczyzna przynajmniej raz w życiu wstąpił do klasztoru i został wyświęcony na mnicha. W praktyce, zależy to od kraju, tradycji, odłamu buddyzmu (np. żółte czapki, czerwone czapki itp)
W Birmie jest to zjawisko masowe. W Indiach niekoniecznie!! Często powodem oddania chłopca do klasztoru jest po prostu bieda.
Buddyzm, jak chyba każda religia ma wiele twarzy. Jest uległa- jak w Kambodży. Wojownicza - jak na Sri Lance i Birmie czy umiarkowana - jak w Tybecie.
Do tego dochodzą wszystkie „kolory” pośrednie.
A tak przy okazji. Mnichami są również kobiety!
Wszystko bardzo mi się podoba Ja podobnie jak Kolka bardzo Ci zazdroszczę (pozytywnie) bo też wiem, że tam nie polecę.
Mnie na szczęście ta przyjemność nie ominęła.
Jechałem tam dla samej drogi i widoków. Klasztory i stupy, to była przysłowiowa wisienka na torcie.
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-08-02 08:52:56)
pięknie oświetlone wspaniałe góry
zapewne masz rację - dzieci są oddawane do klasztorów z biedy; zawsze to jedna gęba mniej do wyżywienia
Tak przyglądam się tym przepięknym górom i nasuwa mi się taki jeden wniosek. Nasze Tatry są skaliste, a te wyglądają mi na piaszczyste. Mają zupełnie inny kolor i fakturę niż nasze. Nasze przez skały są takie poszarpanei ostre, a te są takie gładkie. No chyba, że się mylę i to tylko na zdjęciach tak wygląda...
Oscar, takie widoki z hotelu... To ja mogę zamieszkać w takim hotelu Prawdziwa uczta dla oczu!!!
A ten "Lech" (a nie, on przez samo "h") Leh - to może być partnerskim miastem dla boliwijskiego La Paz, skoro leżą na tej samej wysokości
Angela – to złudzenie! Przypomnę Ci że jesteśmy na 3500m. Wieczne śniegi zaczynają się na 5000, a więc patrząc na proporcje, tylko to co widzisz jest wyższe od Tatr. Białe szczyty siegaja z pewnością 6500. Możliwe że jeden z nich to nawet Saser Kangri (7672m) w takiej perspektywie dopatrzeć się ostrych kamieni jest raczej trudno.
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-08-02 10:37:24)
pohamować! oczywiście!