Oferty dnia

Australia - Sydney - relacja z wakacji

Zdjecie - Australia - Sydney

Sydney było prezentem Bożonarodzeniowo - Urodzinowo - Walentynkowym. Nie wiem jak Wy, mężczyźni to robicie, że potraficie wszystko załatwić za jednym razem, a my i tak będziemy zadowolone :).

Do Sydney dolecieliśmy z Melbourne linią lotniczą Tiger Airways, o dziwo bez żadnych opóźnień! Mieszkaliśmy w hotelu tuż przy samym HydeParku więc w świetnej lokalizacji, bo wszędzie można dojść na piechotę. No i tak to już było - 3 dni chodzenia bez przerwy.

Pierwszego dnia w ciągu spaceru do Opera House po drodze zwiedziliśmy Kościół św. Marii, Hyde Park i pomnik Anzaca, stare Baraki, w których mieściło się więzienie i sąd, Bibliotekę Stanową, oraz Ogrody Botaniczne. Ogrody Botaniczne bardzo mi się podobały, rozpościera się z nich piękny widok na Sydney Harbour, papugi latają nad głową (wciąż jeszcze nie mogę się do tego przyzwyczaić;)).

Opera House i Harbour Bridge miały być naszym punktem numer 1 na mapie Sydney. Faktycznie, jest to swoisty „one upmanship” Australii i chyba najbardziej rozpoznawalny (wraz z Uluru - już niedługo mam nadzieję) krajobraz tego kraju. Robi wrażenie.

Tego samego dnia przespacerowaliśmy się do Darling Harbour i dotarliśmy do Chinatown na kolację, oczywiście - pierogi. Pierogi królują w naszym menu od jakiegoś czasu, prawda jest taka, że jeśli chcesz tanio zjeść w Melbourne - jedz pierogi w Chinatown. Teza potwierdziła się w Sydney.

Po pierwszym wyczerpującym dniu postanowiliśmy się zrelaksować na Bondi Beach. Pogoda w końcu nam sprzyjała. Dotarliśmy tam autobusem... transport publiczny w całej Australii kuleje, ale w Sydney jest tak skomplikowany, że wręcz odechciewa się jazdy gdziekolwiek. Na plaży zasłużony wypoczynek, słońce, i przejrzysta, czysta woda. Wspaniała odmiana po St. Kilda Beach itp.

Ostatniego dnia wybraliśmy się na wycieczkę promem, nie po o żeby się gdzieś przedostać ale żeby zobaczyć widoki na Opera House i Harbour Bridge od strony wody. Niestety, pogoda nie sprzyjała naszej wycieczce, ale i tak było fajnie. W deszczu wracaliśmy na lotnisko i do domu, znowu Tigerem i znowu bez opóźnień :).

Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Australii:
Co warto zwiedzić?

Opera House, Harbour Bridże - można się na niego wspinać, Darling Harbour, Ogrody Botaniczne, Sydney Tower, Chinese Garden.

Porady i ważne informacje

Sydney jest bardzo drogie, dlatego warto jechać tam z dość sporym budżetem lub zatrzymać się w typowych backpackerskich hotelach żeby zaoszczędzić na noclegu i móc wydawać na inne rzeczy.

Transport publiczny jest i to chyba tylko tyle. Można kupić bilet dzienny lub tygodniowy na to, żeby poruszać się wszystkim co jeździ i pływa po mieście ale jest to bardzo drogie (nawet jak na warunki australijskie). Oczywiście bilet taki nie obejmuje pociągu na lotnisko, za który trzeba dodatkowo zapłacić 15 AUD.

Studenci zagraniczni a nawet australijscy z innych stanów niż NSW zniżki na transport nie maja. Najtaniej zje się w Chinatown. Najtaniej dostać się do Sydney z innych miast w Australii liniami Tiger Airways.

Autor: madziuszka / 2011.02
Komentarze:
Brak komentarzy.