Oferty dnia

Australia - Melbourne, Gold Coast, Echuca - relacja z wakacji

Zdjecie - Australia - Melbourne, Gold Coast, Echuca

Wyjazd do Australii był nie lada niespodzianką. Na maila dostałam bilety i nic tylko trzeba było jechać:) Na Walentynki :) Pierwsza wizyta w Craigieburn - miejscu gdzie mam spędzić resztę życia... no i oczywiście „City”, czyli centrum Melbourne. Co mnie bardzo zaskoczyło, miasto nie jest wielką metropolią na skalę zachodnią, wręcz przeciwnie, sprawia wrażenie spokojnego, gdzie ludzie nie są w ciągłym biegu, a całe centrum można przejść na piechotę podczas jednego spaceru. Dwa pierwsze dni spędzone w centrum, jeden na przedmieściach i podróż do Gold Coast.

Gold Coast jest wakacyjnym celem wycieczek Australijczyków. Nie urzeka jednak szczególnie swoim wyglądem. Jest tu pełno hoteli, barów, klubów. Plaże, którym towarzyszą wysokie budynki nie robią zbyt dużego wrażenia. Zdecydowanie bardziej lubię dziewicze plaże Azji. Dwa dni w Gold Coast upłynęły nam głównie na zabawie i na próbie udowodnienia chłopakom, że polskie dziewczyny potrafią pić... z marnym skutkiem, tak, nie próbujcie robić tego w domu... potem trzeba sprzątać ;) Odwiedziliśmy także park rozrywki Dream World (nie polecany na kaca), gdzie miałyśmy okazję zobaczyć i pogłaskać kangury, koala i inne typowo aussie zwierzątka. Dzień spędzony na rollercoasterach, zjazdach ze 100- metrowych wież był niezwykle męczący.

Następny dzień spędziliśmy na lotnisku, gdyż nasz samolot (Tiger Airways) miał 7-godzinne opóźnienie. Potem kilka dni w Craigieburn i wypad do Echuca, aby popróbować sportów wodnych na rzece :) W drodze powrotnej wzdłuż drogi widziałam dzikie kangury... Tak, teraz mogę powiedzieć, że jestem w Australii.

Urządziliśmy sobie także wycieczkę Great Ocean Road, gdzie są wspaniałe widoki i to jest to, co tak na prawdę polecam. Warto będąc w Melbourne wybrać się tam i zobaczyć 12 Apostołów, którym nam z braku czasu się to nie udało. I tu kolejna niespodzianka - nocleg w Ocean Grove, a rano... przejazd do Sorrento i tam... wsiedliśmy na łódź, gdzie wypłynęliśmy na Ocean pływać z dzikimi fokami i delfinami... bajka :)

Wyjazd do Australii był krótki, za krótki, ale nic to, będę miała całe życie na zwiedzanie tego pięknego kraju.

Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Australii:
Autor: madziuszka / 2010.02
Komentarze:
Brak komentarzy.