zdecydowanie Lloret de Mar-to jest po prostu miasto rozrywki,dyskotek i dobrej zabawy:)

Ostatnio edytowany przez ness277 (2008-12-13 22:30:59)

kusicie dziewczyny:)

IBIZA !!!!! KLUB Cova dEn Xoroi, urządzony w skupisku jaskiń z widokiem na morze, pełno tam ludzi na szczudłach, obsypanych cekinami transwestytów i czerwonych diabłów reklamujących nocne kluby. Taki  raj dla homoseksualistów Kluby Anfora, Manumission, Submission w El Divino to mekki miejszości seksualnych. Kluby rywalizują ze soba w organizacji najbardziej szalonych imprez, więc nikogo niech nie zdziwą występy transwestytów czy pokazy seksu na żywo.

MAJORKA z barami topless!!!!!  Godna uwagi jest futurystyczna megadyskoteka Pacha przy Passeig Maritim, do której dociera sie z plaży przeszkolną panoramiczną windą.  Przedmiescia Palmy słyną głównie z klubów w stylu Dorado Night City z występami kabaretowymi, wieczorów karaoke i z dzielnicy rozrywki seksualnej, gdzie zaprasza się gości do aktywnego uczestnictwa. W cenie biletu jest całe jedzenie , napoje a niektóre inne, bardziej erotyczne atrakcje nadają zupełnie nowe znaczenie pojęciu „wliczone w cene”.

Co do pobytu i zabawy na Majorce i Krecie to zdecydowanie podpisuje sie pod kazdym slowem napisanym przez Katrinke powyzej!

W Hiszpanii spędziłam swego czasu sporo czasu, podróżowałam po tym niezwykłym kraju też całkiem dużo i chyba najbardziej rozrywkową miejscowością była dla mnie LLoret de Mar, na Costa Brava. Tj. żeby nie było nieporozumień - 'rozrywkowa' w sensie dla typowego zagranicznego turysty, bo żeby zasmakować prawdziwej hiszpańskiej fiesty to najlepiej pojechać do jakiegoś miasta w czasie ich świąt - zazwyczaj są to tygodniowe imprezy, gdzie dzieje się naprawdę ogrom rzeczy, a nie-Hiszpanów przyprawia to zazwyczaj o zawrót głowy i nie potrafią nawet tego ogarnąć przykład? Las Fallas w Walencji czy Feria de Abril w Sevilli.