Nie jesteś zalogowany.
Drodzy Travelmaniacy....jeśli jesteście zdecydowani ja jakiś wypad a nie możecie znaleźć towarzyszki/towarzysza...bo jak wiadomo we dwoje zawsze raźniej i taniej........to napiszcie właśnie tutaj....Wierze, że Travelmaniacy nie zawiodą...
Dobry temat Klaudia, ale to tak bezterminowo??
I jakoś nie ma chętnych:(
a może ktoś tak jak ja myśli o rowerowej wycieczce do WŁOCH?
ja pojechalam sama z Itaką do Chin bo jakos nie mogłam nikogo chetnego znalezc. w przypadku objazdówek nic sie nie dopłaca. byly jeszcze 3 osoby poza mną które tez same pojechaly i naprawde fajnie bylo. to prawda ze jak sie pojedzie samemu to sie zawsze wiecej osób pozna:)
Rzeczywiście uważam że bardzo trafiony temat i podejrzewam, że np w moim przypadku bardzo się przyda na nawet nie za daleką przyszłość Pozdrawiam wszystkich
Pisałam o tym kiedyś artykuły i jest w nich parę wniosków dotyczących takich podróży:
http://kitlinska.pl/?page_id=2282
http://kitlinska.pl/?page_id=2399
przede wszystkim wazna jest znajomosc jezyka, o czym sie przekonalem juz kilkanascie razy, gdyby nie szkola TFLS, to bylbym w czarnej d...e
ale którego języka? bo angielski to pewnie większość w jakimś stopniu zna (a przynajmniej żeby się dogadać) ale jak druga strona nic nie kuma to już ja się widzę jak będę poznawał nie tylko wszystkie języki nie mówiąc o dialektach ... a jeśli mowa o wyjazdach jak w tym temacie ... to chyba znajomość polskiego swobodnie wystarczy żeby porozmawiać z towarzyszami i przewodnikiem
ps. myślę że dobry temat - jak ktoś ma pomysł na wakacje a brakuje mu towarzysza / towarzyszki do pokoju to warto zapytać ...
z tego co zasłyszałam u innych singli poszukujących towarzyszy, to czasem zdarza się tak, że w środku wypadu ludzie się nie dogaduja i każdy jedzie w swoja stronę... smutne to ale i prawdziwe. ja jako mała, droba i bezbronna kobieta muszę liczyć na znajomych
dlatego myślę że poznawanie się dopiero w trakcie podróży to trochę za późno ... na pewno nie chciałbym sobie w ten sposób zepsuć jakiejś dużej wyprawy ... a w niektórych okolicznościach jest to po prostu bardzo ryzykowne albo i niemożliwe ...
jednak póki co dogaduję się z każdym ... kto zada sobie przynajmniej to minimum trudu jakim jest rozmowa ... reszta to kwestia szukania kompromisów ...
Ostatnio edytowany przez plorenc (2010-01-28 09:45:39)