Marzą ci się wakacje jesienią? A może chcesz wyjechać do pracy za granicą? Zobacz, jakie kierunki są najbardziej popularne i jak sprawić, by podróż była nie tylko wygodna, ale i tania.
W krajach środkowej Europy lato dobiegło końca, o leżeniu na plaży lub przy hotelowym basenie możemy tylko pomarzyć. Tymczasem południowa Europa ciągle ma dużo do zaoferowania turystom. Wystarczy kilka godzin lotu, by znaleźć się w zupełnie innej strefie klimatycznej. Na południu Europy ciągle można liczyć na temperatury powyżej 20°C, temperatura wody w morzach jest chłodniejsza niż latem, niemniej jednak ciągle ciepła, można ją porównać do ciepłoty Bałtyku w szczycie sezonu.
Przykładowo na Teneryfie temperatura wody w oceanie w październiku wynosi średnio 23°C, powietrza 26°C, do dyspozycji mamy aż siedem słonecznych godzin w ciągu dnia. Łagodne zejścia do wody, czyste plaże, czarny powulkaniczny piasek i tropikalna roślinność to tylko niektóre z atrakcji przyciągających turystów. Lot z Polski na Teneryfę trwa około sześciu godzin.
Jeśli lot na Teneryfę wydaje się zbyt długi, można wybrać się do Hiszpanii. Podróż trwa o połowę krócej, pogoda jest porównywalna, ponadto Hiszpania może poszczycić się bogatą historią i wieloma zabytkami, które warto zobaczyć. Pobyt w Hiszpanii będzie naprawdę pełny, jeśli spróbujemy zatańczyć flamenco i skosztujemy przysmaków lokalnej kuchni.
Jeszcze szybciej można dolecieć na grecką wyspę Korfu. Tu na lot trzeba poświęcić zaledwie dwie i pół godziny. Warunki klimatyczne na Korfu są niemal identyczne, jak na Teneryfie. Korfu jest pierwszą grecką wyspą, którą turyści obrali jako kierunek letnich wojaży. Oprócz czystych rajskich plaż znajdziemy tu sporo ciekawych zabytków, między innymi letni pałac cesarzowej Sissi.
Jeszcze kilka lat temu głównym kierunkiem emigracji „za chlebem” była Irlandia. Zielona wyspa jawiła się jako finansowy raj na ziemi, a pracę na niej mógł znaleźć każdy, bez względu na wykształcenie. Nawet nieznajomość języka nie była przeszkodą, jeśli posada dotyczyła słabo opłacanej pracy fizycznej. Polacy godzili się na takie warunki, bo zarobki i tak były nieporównywalnie wyższe niż w Polsce. Aktualnie w Irlandii jest sporo ilość pracowników polskiego pochodzenia, jednak obserwuje się malejący trend przybywania nowych.
Obecnie najwięcej Polaków wyjeżdża do pracy w Niemczech i Anglii. W obu przypadkach można śmiało założyć, że magnesem jest nie tylko odpowiednia gratyfikacja finansowa, ale także bogaty pakiet socjalny. Niektórzy pracodawcy godzą się nawet, by pracownik z Polski raz na jakiś czas (na ogół mówi się o jednym miesiącu) wyjechał do domu na koszt firmy. Jeśli dodamy do tego wyższe zarobki i wyższą siłę nabywczą pieniądza nie dziwi, że sporo osób decyduje się na rozłąkę z rodziną, by podnieść status finansowy. W Niemczech i Anglii przeważający odsetek Polaków podejmuje się pracy fizycznej, niewymagającej wysokich kwalifikacji, jednak zdarzają się również oferty dla pracowników średniego i wysokiego szczebla. Przepustką do pracy na wyższym stanowisku i oczywiście za wyższą pensję jest perfekcyjna znajomość języka.
Coraz częściej Polacy wyjeżdżają do pracy do Włoch. I nie są to sezonowe wyjazdy na winobranie (swego czasu modne były wyjazdy w tym celu do Francji i Hiszpanii, ale ten trend praktycznie całkiem zanikł), ale roczne lub dłuższe. We Włoszech poszukiwane są przede wszystkim opiekunowie osób starszych, którzy w zamian za mieszkanie, wyżywienie i gratyfikację finansową gotowe są podjąć się opieki nad osobą starszą lub niepełnosprawną. Wymiar czasu pracy i zakres obowiązków za każdym razem ustala się indywidualnie. Może to być określona liczba godzin w ciągu dnia/tygodnia, a może być to praca ciągła, na prawach członka rodziny, który opiekuje się swoim protoplastą.
Niezależnie od tego, czy wybieramy się do innego kraju turystycznie, czy zarobkowo, musimy liczyć się z kosztami przejazdu lub przelotu.
Jeśli chodzi o bilety lotnicze, to na ich temat istnieją dwa mity: regularne linie są drogie, tanie linie są tanie. Jest to bardzo duże uogólnienie, które niewiele ma wspólnego z prawdą. W rzeczywistości na cenę biletów składa się wiele czynników, między innym czas ich kupowania, ilość bagażu i długość lotu.
Jak znaleźć tanie bilety? Przeszukiwanie stron internetowych różnych przewoźników powietrznych jest bardzo czasochłonne i może okazać się nieefektywne. Lepiej skorzystać z portalu, który sprawdzi dla nas miliony ofert (to nie żart, przykładem tak działającej strony może być www.transpomat.pl) i zaoferuje najtańsze bilety niezależnie od rodzaju środka transportu. Wspomniany portal umożliwia także rezerwację noclegów w wybranym mieście na całym świecie.
Brak komentarzy. |