Władze hiszpańskiej Barcelony walczą z gapowiczami. W ciągu ostatnich miesięcy pracownicy publicznych środków transportu przyłapali na jeździe bez biletu 42 tysiące osób.
Najwięcej gapowiczów jeździ metrem, mniej autobusami i tramwajami. W walce z tym zjawiskiem nie pomogły ani zmiana bramek, ani ustawienie na stacjach metra ochrony z psami.
Przyłapanym grozi 40 euro kary lub 20, jeśli mandat opłacą nie później niż w ciągu 48 godzin. Jeśli jadący bez biletu nie wpłaci pieniędzy, miasto ma prawo zablokować jego osobiste konto. Taki los spotkał w ubiegłym roku ponad 1300 osób.
Żeby zniechęcić do jazdy na gapę zaostrzono kary za recydywę. 150 euro kosztuje przyłapanie drugi raz na jeździe bez biletu, a 600 euro trzeci raz. Jednak według statystyk, jeżdżących bez biletu przybywa.
Brak komentarzy. |