Awantura na pokładzie samolotu PLL LOT
Awantura wszczęta przez jednego z pasażerów na pokładzie samolotu PLL LOT lecącego z Warszawy do Chicago była powodem przerwania lotu i zawróceniu maszyny. Krewkiemu pasażerowi grozi teraz kara w wysokości nawet 100 tys. dolarów.
Do awantury doszło gdy Amerykanin polskiego pochodzenia zajmujący miejsce w klasie biznes zażądał od stewardesy aby ta przesadziła do tej samej klasy jego syna, siedzącego w klasie ekonomicznej. Gdy żądanie to spotkało się z odmową, na pokładzie doszło do szarpaniny między agresywnym pasażerem a załogą.
Kapitan maszyny mając na uwadze dobro pasażerów oraz załogi podjął decyzję o zawróceniu maszyny na lotnisko w Warszawie. Aby było to możliwe koniczne było zrzucenie 22 ton paliwa wartego około 100 tys. dolarów. Polski przewoźnik będzie chciał aby koszty paliwa pokrył awanturujący się pasażer.
Maszyna bezpiecznie wylądowała na lotnisku im. Chopina w Warszawie, a agresywny mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy straży granicznej. Ma ona wystosować do sądu wniosek o ukaranie awanturnika.
Po uzupełnieniu paliwa samolot ponownie udał się w rejs do Chicago.
Kapitan maszyny mając na uwadze dobro pasażerów oraz załogi podjął decyzję o zawróceniu maszyny na lotnisko w Warszawie. Aby było to możliwe koniczne było zrzucenie 22 ton paliwa wartego około 100 tys. dolarów. Polski przewoźnik będzie chciał aby koszty paliwa pokrył awanturujący się pasażer.
Maszyna bezpiecznie wylądowała na lotnisku im. Chopina w Warszawie, a agresywny mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy straży granicznej. Ma ona wystosować do sądu wniosek o ukaranie awanturnika.
Po uzupełnieniu paliwa samolot ponownie udał się w rejs do Chicago.
Komentarze:
gekon | Jak najbardziej obciązyć gościa kosztami. |
emilka8787 | Jestem za |
kangur | Pomyslcie ile sie ludzie przez takiego czuba nastresowali. Jednemu chce sie narozrabiac a reszta nie moze nic na to poradzic. Powinien zaplacic |
