Holandia - Wiatraki, Chodaki, Sery i Rowery - oto NIDERLANDY - relacja z wakacji

Zdjecie - Holandia - Wiatraki, Chodaki, Sery i Rowery - oto NIDERLANDY
no to : Welkom in Nederland... :)

Kraje BENELUXU nie były jakoś za bardzo w moich tegorocznych planach, to znaczy od zawsze chciałam tam wrócić, ale kiedyś tam-w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości.... :)

Odwiedziłam już bowiem tą część Europy wiele lat wcześniej; dokładnie jesienią (mokrą i paskudną) 21 lat temu w ramach krótkiej wycieczki integracyjnej (autokarowej!) z ludźmi z mojej ówczesnej pracy; potem byłam jeszcze już w samej Brukseli (z mężem, przy okazji jego wyjazdu służbowego (samolotem) w marcu przy znów paskudnej pogodzie :( );
no niby coś tam widziałam w tych Beneluxach... ale dawno i tak naprawdę nie za wiele, w zasadzie tylko trochę Brukseli, Luxemburga, ciut Amsterdamu i Rotterdamu, i tyle; pozostały czas był przeznaczony na ”służbowe zajęcia integracyjne” i dłuuuugą jazdę- z/do Polski, wszak wyjazd odbywał się firmowym autokarem; poza tym to był wrzesień i w dodatku z serii tych deszczowych :( a że podziwianie zabytków pod parasolem do przyjemności nie należy, więc więcej się tam ”integrowaliśmy po knajpach” niż zwiedzaliśmy:) ;
no i wówczas we wrześniu nic tam już nie kwitło :(; a że Holandia tulipanem stoi i to od kilku ładnych wieków, to jak już tam jechać to w zasadzie ma to sens tylko wczesną wiosną by zobaczyć te niesamowite holenderskie tulipanowe łany i słynne ogrody Keukenhof w pełni kwitnienia (to największy tego typu, wiosenny ogród na świecie!) , no i przede wszystkim - obecnie to już żadnych opcji autokarowych na tak długim odcinku (drogowo: z Warszawy do Brukseli/Amsterdamu mamy +/- 1200/1300 km, to stanowczo za dużo na przejazd ”na raz” ; interesowała nas więc wyprawa wyłącznie samolotem:);

Moja podróżnicza przyjaciółka nigdy nie była w tym rejonie Europy, a więc od pomysłu do realizacji, jak to u nas: szybka piłka i lecimy:))

Zatem wybrałyśmy jedyny rozsądny (w miarę bogaty i urozmaicony) program samolotowy w tamtym kierunku (”Kwitnące Niderlandy” z R.pl) i pasujący nam termin (ostatni tydzień kwietnia) i fruuuu - kierunek Eindhoven- i za 1-godzinkę i 50-minut wysiadamy z molocika:)

Tym razem jednak (idąc za radą Papuasa) będzie krótko i na temat:) Koniec już z wielotygodniowym pisaniem szczegółowych relacji i opisów zdjęć (zajmuje to stanowczo zbyt dużo czasu, zwłaszcza na portalu prawie bez użytkowników:( nie ma tu już za bardzo dla kogo pisać tych relacji?:( jedna/dwie osoby na krzyż:( ale ja je piszę głównie sama dla siebie (zawsze dotąd drukowałam je wszystkie i wpinałam do (drugiego już) segregatora, tak ”do poczytania na kiedyś” - jak już TM padnie zupełnie i zrobi ”out” z sieci:( )

Zatem wiosenne ”Kwitnące Niderlandy” w telegraficznym skrócie:

Było bardzo ciekawie i pięknie; Wiosna pokazała nam tam swoje kwitnące oblicze w pełnej, przewspaniałej krasie !, a ”tulipanowa gorączka” Niderlandów to nie jest żadna mrzonka ani fantazja, to się tam dzieje naprawdę:) po prostu coś niesamowitego i prze-prze-przepięknego to ich ”tulipanowe szaleństwo”, istny obłęd! !!! dla takiej ogrodowej maniaczki jak ja - to miód na serce:)
a ogrody Keukenhof w pełni kwitnienia - no to powinien zobaczyć KAŻDY miłośnik ogrodów choć raz w życiu;
oczywiście było tam też zwiedzanie i oglądanie innych rzeczy jak kwiatki:) miejsc wspaniałych i doprawdy szalenie ciekawych: historycznych (ba! średniowiecznych!) miast, podziwianie cudownej, flamandzkiej architektury, wizyty we wspaniałych, słynnych Muzeach z Van Goghiem i Vermeerem na czele!, pływanie różnymi łódkami (po kanałach Amsterdamu, po kanałach w skansenie Wiatraków w Kinderdijk, w Brugii i jeszcze pewnie gdzieś... ; wspaniale zwiedzało się nam też pobliską Belgię i Luksemburg; to niezaprzeczalny urok tych malutkich krajów, że bardzo mało czasu poświęca się na przejazdy, a całe mnóstwo zostaje go na ”chłonięcie” tego co na miejscu, no i całe mnóstwo różnych innych lokalnych smaczków i ciekawostek..., ale Belgię zamieszczę osobno, równie skrótowo w kolejnej, podobnej ?telegraficznej galerii? wkrótce...

Zapraszam (jeśli jeszcze mam kogo?) wszystkich zainteresowanych tym kierunkiem
Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Holandii:
Co warto zwiedzić?
kwitnące Keukenhof,
Amsterdam,
Rotterdam,
Kinderdijk
Hagę,
Scheveningen,
Maastricht;
Wytwórnię Chodaków;
Farmę Serowarską;
Autor: piea / 2025.04
Komentarze:

piea
2025-06-10

Niderlandy wiosną szczerze polecam, ; życzę cudownej, kolejnej przygody w Grecji, a my z Małżem od wczoraj (9/06/2025) pozdrawiamy z Hiszpanii:)); tym razem z Costa dr La Luz,:)), buziole serdeczne

danutar
2025-06-09

Na mojej mapie podróży kraje Beneluxu to biała plama. Zawsze ciągnęło mnie raczej na południe. Ale ostatnio też myślę, że warto by było wybrać się do Holandii którejś wiosny - właśnie ze względu na te tulipany. Może w przyszłym roku? Dlatego chętnie obejrzę Twoje fotki, ale tym razem tak na szybko. Dopiero tydzień temu wróciłam z uroczego Beskidu Sądeckiego i już pakuję się do mijej ukochanej Grecji. Za kilka dni wylatujemy. Ale o tym napiszę po powrocie :)

papuas
2025-06-08

no jak zawsze portal zaskakuje i wszystkie przerwy i akapity poznikały :) dawno, dawno temu, jak tylko otwarły się możliwości wycieczkowych wyjazdów byłem i ja dwukrotnie na objazdówkach po Europie zachodniej coś 12 czy 15 tys km autokarem za każdym razem :) więc niektóre z pokazanych przez Ciebie miejsc, z pewnością rozpoznam; no wycieczki z pewnością mniej szczegółowe i bez kwitnących tulipanów

papuas
2025-06-08

:) po trosze rozumiem, bo także piszę zawsze relację przede wszystkim dla siebie mam nadzieję, że po przekształceniu w turystyczno-reklamowy będzie istniał, bo reklamy go utrzymają, a nasze relacje niejako ubogacą o aktualne doznania chociaż nie wszyscy zainteresowani są objazdówkami i zwiedzaniem dla niektórych więc opisy i standard hotelu oraz jego wyposażenie mają dużo większe znaczenie niż nasze gryzmoły i szwendactwo zwiedzaniowe