Ramada Resort Side

Będzie dość długo ale na temat 🙈 niestety nie bardzo pozytywnie.. hotel nie wiem jakim cudem ma 5*🙈 max 3 i to nie europejskie na pewno.. ogólne wrażenie może na 3,5* nie więcej. Nie potrzebuję złotych klamek itp ale jakiś standard powinien być za nie małe pieniądze jakie wydaliśmy za rodzinę 2+2 a mamy już porównanie.. pokój jaki dostaliśmy tragedia🙈 poprosiliśmy za zamianę za sporą dopłatą- pokój family, masakra.. w ostateczności dostaliśmy standard który był względny- w końcu tak naprawdę w pokoju się tylko śpi 🙈 byliśmy z grupą znajomych, którzy też mieli podobnie i prosili o zamianę. Hotel ogólnie "zmęczony" dość bardzo.. teren z basenami również.. jedzenie.. jestem dość wybredna to fakt i wiedziałam że codziennie będzie to samo (po za niedzielą 19.05.24 gdzie było święto i było naprawdę smacznie) ale żeby jeszcze było smaczne.. dużo wszystkiego to prawda ale tak nieapetyczne w większości że aż się jeść odechciewalo🙈 skleić dzieciakom coś na śniadanie to było wyzwanie. Płatki śniadaniowe sprzed nie wiem ilu dni i mini naleśniki szły codziennie.. w zeszłym roku byliśmy w innym hotelu (2000 zł mniej płaciliśmy a było naprawdę bez porównania) i było naprawdę super a tu takie rozczarowanie😔 obsługa była tam chyba w większości za karę a to dopiero maj, początek sezonu🙈 bardzo słabe występy wieczorem i bardzo krótkie, jedynie w niedzielę kiedy było to święto był jakiś zespół z zewnątrz to było na co popatrzeć faktycznie a tak kicha. Dla dzieci 0 animacji. Jedynie w hotelu mini sala zabaw z bardzo słabym wyposażeniem. Pokój gier oczywiście z płatnymi automatami i wieczorami motorki płatne i wyścigi łódek na basenie też płatne oczywiście. Lody na patyku nie przypominające lodów.. snack bar.. posiłki z mielonki niewiadomego pochodzenia (nagetsy niby i kotlety do burgerów- porażka). Nie wiem kto dopuszcza takie "jedzenie" do obiegu! Nawet koty nie chciały tego jeść! Inne hotele potrafią karmić dobrej jakości produktami a tu to naprawdę porażka. Uwielbiam słodycze, desery, ciasta ale niestety tu się nie załapałam na nic smacznego. Jedynie baclava była w miarę.. reszta niestety.. zawiodłam się totalnie i podziwiam osoby które zachwycają się tym obiektem czy jedzeniem. Pewnie wyjdę na paniusie czy coś w tym stylu której nic nie pasuje ale naprawdę nic mnie tu nie "urzekło" w nawet najmniejszym stopniu. Plaża - porażka. Faktycznie na końcu plaż więc spokój ale wszystkie kamienie zebrane z reszty plaż lądują właśnie tu także jest super.. jak zmęczony jest hotel tak samo bar na plaży i cała reszta niestety. Drinki masakra oprócz baru w lobby. Język angielski na bardzo słabym poziomie u obsługi. Sytuację delikatnie uratowała wycieczka którą sobie wykupiliśmy na bazarze za połowę ceny tego co chciał rezydent na miejscu i sporo taniej niż oferują biura podróży w internecie oraz kolacja w restauracji ala carte którą można zarezerwować dzień przed wizytą. Wybraliśmy kuchnię włoską i było smacznie i zupełnie inaczej niż na "stołówce". Inna jakość jedzenia zupełnie. Niestety najwyraźniej hotel idzie na ilość nie na jakość ale cóż. Brak placu zabaw dla dzieci na zewnątrz, zielonego terenu jakiegokolwiek. Na plaży 1 bujaczka i zjeżdżalnia. Hotel dla emerytów w stu procentach. Żadnej rozrywki po 22.00. Jednego wieczoru była "impreza" do 23.00- totalne szaleństwo 🙈 no ale cóż, jak człowiek nie spróbuję to się nie przekona. Pozdrawiam przyszłych turystów będących w tym miejscu 😄 może będziecie mieli więcej szczęścia 😁