Nie jesteś zalogowany.




wg mnie trochę to zasługa wysokości i odległości; Tatry są niziutkie i patrząc na panoramkę np z Gubałówki skał nie widzimy, a zalesione zbocza; tutaj lasów nie ma, oczywiście kolor skał (gór) też w jakiś sposób zależy od materiału z jakiego są zbudowane. 

Nie mam już absolutnie żadnych wątpliwości
Z bliska faktycznie widać formacje skalne, a z daleka zwyczajnie wszystko się rozmywa. Moja ciekawość została zaspokojona



klasztor widać zadbany
z tymi czapkami to pewnie jakaś hierarchia
mnich dmie chyba w jakiś muszlowy instrument (skąd tutaj morze??
)
sceneria posągu Buddy niesamowita
na ostatnim foto pewnie ten klasztor, też trza się do niego parę metrów wdrapać - cóż piękne widoki mają pobudzać do modlitwy

Klasztory odnowione!!??
Tu znowu mieliśmy sporo szczęścia. Tak się składało że najczęściej w tych klasztorach za dzień lub dwa miał być Dalajlama, który akurat odwiedzał tamte tereny.
Nawet udało nam się zobaczyć jego kolumnę samochodów i oficjeli w nich siedzących, ale który to był On, tego nie zdołałem wychwycić. Na spotkanie z Dalajlama nie mieliśmy szans.
Wszystkie klasztory było świeżo wysprzątane, pomalowane i przystrojone we flagi, wstęgi i girlandy. Na dachach siedzieli mnisi „trąbiści” szlifując swoje umiejętności. Fajnie było!
Budowla na ostatnim zdjęciu to Shey Monastery – poprzednio opisany. Tu z innej perspektywy.

Ostatnio edytowany przez oscar (2017-08-03 12:24:16)





Panoramki rewelacyjne!!!!
Wiesz, że apetyt rośnie w miarę... patrzenia
więc nie ociągaj się z kolejną dostawą 
Korek - ciekawostka
Jaki - daleko, czy blisko; ważne, ze widzieliście na żywo... super spotkanie

Aniu - już wklejam!!
Robię to z doskoku, ale patrząc na Meksyk Julki jestem i tak jak huragan
