Wyjazd w daleką, liczącą sobie setki kilometrów trasę to zupełnie coś innego, niż codzienna rutyna poruszania się pomiędzy domem a pracą. Na odcinku, którego pokonanie zajmie Wam co najmniej kilka godzin, zdarzyć się może wiele i wiele też może wpłynąć na rezultaty całej podróży. Dlatego też zawsze przed tego typu wyjazdem każdy kierowca powinien odpowiednio przygotować siebie i swoje auto. Od efektów tych przygotować zależeć może naprawdę bardzo wiele.
Czy mieliście może kiedyś okazję obserwować pilota przygotowującego się do lotu? Między bajki można włożyć sceny znane z filmów, w których to pilot z marszu wsiada do samolotu i pośpiesznie odlatuje. Każdy wylot poprzedzany jest odpowiednimi, często bardzo długimi i drobiazgowymi przygotowaniami. Właśnie takie podejście powinno obowiązywać również każdego kierowcę mającego przed sobą trasę liczoną w setkach kilometrów. Nie ważne, jak często trasę taką pokonujecie - każdy podobny wyjazd wymaga przynajmniej krótkiego przeglądu i upewnienia się, czy wszystko jest w porządku i na swoim miejscu. Pominięcie tej procedury może bowiem skończyć się w najlepszym razie przymusową przerwą w trasie, a w najgorszym prawdziwą katastrofą - najlepiej świadczą o tym przytoczone tu relacje naszych klientów.
Przegląd samochodu przed wyjazdem w dłuższą trasę powinniście zacząć od tego, co pod maską, a więc:
Nie zapomnijcie przy okazji o sprawdzeniu wszystkich świateł i bezpieczników. Znacznie przyjemniej wymienia się je w słońcu pod domem, niż w czasie deszczu, na poboczu, pośrodku niczego.
Podczas wyjazdu z Katowic do Gdańska - opowiada Jacek, nasz długoletni klient - na własnej skórze przekonałem się, ile problemów może kosztować przeoczenie zwykłej, mogłoby się wydawać, drobnostki. Po przejściu silnej ulewy na drogę spłynęła brudna, zamulona woda z okolicznych pól. Pierwszy wjazd w taką kałużę i cała przednia szyba w błocie. Same wycieraczki nie dają sobie radę, więc włączam spryskiwacze, a tu nic. Okazało się, że zapomniałem dolać płynu do spryskiwaczy. Drobiazg, ale przez następnych kilkanaście kilometrów, aż do najbliższej stacji benzynowej, miałem zamiast przedniej szyby błotnisty witraż. Nie dość, że wstyd tak jechać, to i widoczność prawie żadna. Od tamtej pory zapas płynu do spryskiwaczy wożę zawsze w bagażniku.
Mając już sprawdzoną sytuację pod maską, powinniście zejść niżej, do podwozia, bo i tu jest naprawdę sporo do skontrolowania. Przede wszystkim zwróćcie uwagę na:
Mając auto na podnośniku, sprawdźcie również łożyska kół i tuleje wahacza. Nie jest to nic trudnego, a lepiej mieć pewność przed podróżą, że wszystko gra. Pamiętajcie również, aby przegląd taki robić na kilka dni przed wyjazdem. W ten sposób dajecie sobie czas na ewentualne zamówienie potrzebnych Wam części i ich wymianę. Wprawdzie w iParts.pl zapewniamy Wam dostawę błyskawiczną (nawet jeszcze tego samego dnia), jednak dla własnego komfortu powinniście zostawić sobie dwa dni w rezerwie na wymianę lub wszelkie ewentualne komplikacje.
Brak dokładniejszej kontroli auta w moim przypadku - pisze do nas Bogumił z Krakowa - mógł skończyć się tragicznie. Na autostradzie A4, między Opolem a Wrocławiem, pękł mi przewód hamulcowy. W jednej chwili pedał wpadł w podłogę, a ja zostałem bez hamulców. Uratowała mnie spora ilość szczęścia, zimna krew i umiejętność wytracania prędkości poprzez redukcję biegów. Nie bez znaczenia był także fakt, że nie siedziałem akurat nikomu na zderzaku. A wystarczyło przed wyjazdem wymienić przewody.
Ostatnim przystankiem na liście do przejrzenia przed długą podróżą jest kabina. O tym, że powinna być czysta, nawet już nie wspominamy - to kwestia gustu, choć czystość nie pozostaje bez wpływu na komfort jazdy, a komfort w długiej trasie jest bardzo ważny. Taka dłuższa podróż to dobry moment, żeby w końcu pomyśleć o kilku fajnych gadżetach czy zwykłych akcesoriach samochodowych, które umilają jazdę samochodem. Może w końcu zdecydujecie się na jakiś dobry wideorejestrator? Może nowy uchwyt na telefon? A może po prostu fajny organizer na mnóstwo przydatnych w podróży drobiazgów?
W ramach przygotowań do dłuższej podróży warto również wymienić filtr kabinowy, być może tym razem na jakiś lepszy, np. z węglem aktywnym (a w zasadzie z węglem aktywowanym). Na filtrach kabinowych nie ma sensu oszczędzać z dwóch powodów:
Pamiętajcie również, że przygotowanie do podróży obejmuje nie tylko samochód, ale również kierowcę. Dlatego zadbajcie o to, aby wyruszyć w trasę wyspanym, wypoczętym i dobrze nawodnionym. Ale tylko wodą!
Brak komentarzy. |