Oferty dnia

Egipt - Sharm el Sheikh - relacja z wakacji

Zdjecie - Egipt - Sharm el Sheikh

Tym razem Sharm el Sheikh przywitał mnie... ulewą. Pogoda była na tyle zła, że podczas lądowania z okna samolotu nie było widać nic prócz chmur aż do czasu zejścia nad lotnisko. Pierwsze dwa dni były strasznie brzydkie, chmury, wiatr, przelotny deszcz. W Polsce w tym czasie było pięknie. Byłam tu już wiele razy, ale nigdy nie trafiłam na taką pogodę. Nawet jak trafiał się deszcz, to tylko jakaś 15-minutowa mżawka. Z opalania nici, tym bardziej, że przyjechaliśmy tylko na weekend. Postanowiliśmy zatem korzystać do oporu z darmowych drinków i życia nocnego w Sharm el Sheikh. Odwiedziliśmy Alf leila wa leila, no i oczywiście Pachę :)

Po dwóch dniach pogoda znacznie się poprawiła i pojawiły się pierwsze ślady opalenizny. Pojechaliśmy do Kairu. Wycieczkę wykupiliśmy w Aaba Sharm. Wysłaliśmy smsa, zadzwonili do nas i odebrali z hotelu. Zapłaciliśmy 45 USD/os. w autokarze. Czy było warto? Tak, w szczególności, że rezydent oferował ten sam program za 40 dolarów więcej. Organizacja trochę szwankowała, ale i tak zobaczyliśmy to co dało się zobaczyć w ciągu niecałego 1 dnia w Kairze. Po mieście oprowadzał nas George - Egipcjanin mówiący po polsku. Jego polski, choć bardzo dobry, był czasem nie zrozumiały gdy opowiadał o historii itp. Byłam wcześniej w Kairze i spotkałam dużo lepszych przewodników. Ale nie o to nam chodziło. Ja już to wszystko znałam, a Braydan i tak nie rozumiał po polsku :)

Pojechaliśmy na bazar Khan al Khalil, potem do Muzeum Egipskiego. Potem był lunch (w cenie wycieczki) nad Nilem i możliwość przepłynięcia się po rzece za 7 USD/os. Potem papirusy i w końcu... piramidy. Te zawsze robią na mnie ogromne wrażenie. Spod piramid przejazd pod Sfinksa. Następnie perfumy, na które już nikt nie miał siły i powrót do Sharmu. Wycieczka udana, ale strasznie męcząca. Tu apeluję do ludzi o odrobinę rozsądku: nie bierzcie na takie wycieczki malutkich dzieci! Męczycie dziecko, siebie i innych!

Następnego dnia skorzystaliśmy jeszcze ze słonka i spędziliśmy cały dzień na opalaniu się, piciu, jedzeniu i czekaniu na samolot do Polski. 5 dni w Egipcie minęło zbyt szybko. A w Polsce... deszcz i 7 stopni :/

Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Egipcie:
Autor: madziuszka / 2010.05
Komentarze:
Brak komentarzy.