Oferty dnia

Bośnia i Hercegowina - Sarajewo, Konjic, Mostar, Wodospady Kravica - relacja z wakacji

Zdjecie - Bośnia i Hercegowina - Sarajewo, Konjic, Mostar, Wodospady Kravica

Jestem niezwykle zaskoczona Bośnią i Hercegowiną. Kraj jest po prostu przepiękny, zielony, nie zatłoczony, kameralny, po diametralnie ciężkich doświadczeniach wojennych i bardzo zróżnicowany kulturowo. Jednak ludzie są niesamowicie ciepli i serdeczni, szczególnie Muzułmanie, którzy sprawili na nas wrażenie o wiele bardziej rozrywkowych i barwnych ludzi niż mieszkańcy dzielnic chrześcijańskich.

Poza miastami, urzeka natura - rafting w kanionie Neretwy okazał się niesamowitym przeżyciem, z czynnym udziałem miejscowego skippera, który udanie urozmaicił i ubarwił i tak niepowtarzalną zabawę :)

Na relaks - dzień nad wodospadami Kravica - cisza, mało ludzi, czysta woda, zieleń, słońce, wszystko pod ręką - nic dodać, nic ująć! :)

Z pewnością nie raz jeszcze skorzystam z okazji, by wrócić do Bośni i Hercegowiny, by dokładniej eksplorować m.in. góry :) Polecam z całą odpowiedzialnością :)

Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Co warto zwiedzić?
Sarajewo - pięknie położone miasto, które mimo niedawnych działań wojennych, odbudowało się i tętni życiem, Kanion rzeki Neretwy, Mostar - jedno z najstarszych miast Bośni i Hercegowiny, wodospady Kravica (wypatrzone dzięki Anecie i Zbyszkowi - Dzięki! :) ).
Porady i ważne informacje

Podobnie jak w Serbii, warto zaopatrzyć się na miejscu, bądź wcześniej w lokalną walutę - konwertybilne Marki, które mają sztywny kurs, ok. 2 PLN/KM.

W przypadku zwiedzania meczetów należy się odpowiednio ubrać, w przeciwnym razie można się spotkać z głośnym wyrażaniem oburzenia bogobojnych mieszkańców, jak to miało miejsce z naszą grupą. Wpuszczono nas do największego meczetu w Mostarze bez konieczności zasłonięcia ramion i głowy oraz bez zdejmowania butów. Mijający nas przechodzień, nie raz dał wyraz swojego zdecydowanego sprzeciwu.

Dla backpackersów: Hostel HCC w Sarajewie - rewelacyjne miejsce! Ponadto w hostelu w Mostarze, w dzielnicy muzułmańskiej, zostaliśmy zaskoczeni i przywitani regionalnymi wypiekami, kiełbasą, kajmakiem i rakiją :).

Autor: Margotka82 / 2011.07
Komentarze:
Brak komentarzy.