Oferty dnia

Malediwy - Kuramathi - relacja z wakacji

Zdjecie - Malediwy - Kuramathi

Wycieczka zakupiona w niemieckim TUI, przelot z Berlina Turkish Airlines, niestety ani Messi, ani Kobe Bryant nie zaszczycili nas swoją obecnością :-).

Kuramathi to jedna z większych wysp na Malediwach, bo ma aż 1,8 km długości.

Resort przepiękny, piaszczyste rajskie plaże, cudne widoki. Zakochałam się tam w snoorkowaniu, świetnie przygotowane kanały snoorkowe, przy brzegu. Można było w każdej chwili (poza odpływem :)) zawdziać maskę i rurkę i skoczyć na rybki :). Organizowano też wycieczki łodzią na snoorkowanie, zwiedzanie tubylczych wysepek, innych resortów, bezludnej wyspy, łowienie ryb, zachód słońca.

A teraz bardziej szczegółowo :).

To był moja pierwsza tak egzotyczna i odległa podróż. Namówiła mnie na to Aga, koleżanka z fitness klubu. Na początku miała być Kenia, miał być Mautirius, a wyszły z tego Malediwy. Szukałyśmy jak najlepszej oferty cenowej na wyjazd 9 dniowy, najtańsza opcja wyszła w niemieckim Tui. Emiraty już drugi raz do Polski nie wejdą ? Kupiłyśmy wycieczkę z przelotem Turkish Airlines, klamka zapadła, lecimy na Kuramathi!!!

Wylot z Berlin Tegel. Z Poznania mamy bardzo dobre połącznie pociągiem (19 EURO za bilet), z dworca kolejowego na lotnisko TXL jedzie autobus (4 EURO / os.). po drodze przesiadkę mamy w Istambule, oba loty przebiegają bez zastrzeżeń. W końcu dolatujemy na Male. W końcowej fazie lotu widoki rajskie, na oceanie widać plamki, to wysepki niezamieszkane i resorty, wszyscy patrzą prze okienka jak zaczarowani. Na lotnisku na Male czekał już na nas przedstawiciel naszego resortu, busikiem jedziemy na lotnisko dla hydroplanów. Tam jest poczekalnia dla klientów poszczególnych resortów, każdy resort ma swój osobny pokój, a raczej apartament. Tam można się odświeżyć po podróży i czekać na swoją kolej do wylotu.

Lot hydroplanem, to kolejne niesamowite przeżycie, po drodze niezapomniane widoki, naprawdę warto to przeżyć choć jeden raz. Przy niektórych resortach nie ma możliwości wylądowania hydroplanu, aby nie zakłócać spokoju gości, dlatego my lądujemy przy podeście na oceanie przy wyspie Rasdhoo i stamtąd transportują nas łodzią na Kuramathi.

Po wylądowaniu stawiamy pierwsze kroki w raju - czekamy w lobby, w końcu jedziemy do naszego domku, który znajduje się prawie na końcu wyspy (Deluxe Beach Villa, na mapce oznaczone V3). Szok, szok, szok !! ponieważ nie wiemy za bardzo jak się zachować w tak cudownym miejscu ? , przebieramy się w stroje i przez naszą osobistą plażę (z domku mamy do oceanu 5 metrów) idziemy zamoczyć dupeczki w wodzie, potem siadamy na leżakach i gapimy się, gapimy, gapimy ... no i zapomniałyśmy się nasmarować kremem i palimy pierwszego raka ! To nie Bałtyk, to Ocean Indyjski, to jest równik , tutaj słońce pali białasków.

Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Co warto zwiedzić?

Można wcale nie ruszać się z wyspy, leniuchować, snoorkować, podziwiać widoki, wypoczywać :).

Porady i ważne informacje

Odległość od lotniska w Male: samolotem 15 minut, łodzią 1,5 h. Resort oferuje domki w ogrodzie, domki na wodzie, domki na plaży, moim zdaniem te ostatnie najlepsze!

Autor: kienia / 2013.10
Komentarze:
Brak komentarzy.