Oferty dnia

Albania - Tirana - Kruja - Szkodra - relacja z wakacji

Zdjecie - Albania - Tirana - Kruja - Szkodra

Stolica Albanii została nam na koniec objazdu po tym kraju. Czy można powiedzieć, że to jak deser? Nic z tych rzeczy. Różne miejsca z głębi kraju wywierały na nas zdecydowanie więcej zachwytu. A Tirana - cóż, nic szczególnego. Pięknie położone miasto z milionem mieszkańców, niejako uprzywilejowanych tym, że żyją w stolicy, gdzie życie jest zdecydowanie łatwiejsze. Szczególnie tutaj szczycą się tolerancją i pluralizmem religii; w centrum Tirany skupione są świątynie różnych wyznań, nawet stoją blisko siebie: meczet, katedra katolicka, kościół greko-katolicki, cerkiew prawosławna.

Przedmieścia Tirany - od strony Durres zwłaszcza - nie różnią się specjalnie od innych miast Europy. Są tam duże centra handlowe, salony samochodowe i nawet... skrzyżowania z sygnalizacją świetlną. Jednak sposób poruszania się po drogach miejscowych kierowców pozostawia wciąż jeszcze wiele do życzenia.

Miasto leży u podnóża góry Daiti - na którą można wyjechać kolejką linową.

Centralny plac Tirany - to sporych rozmiarów plac Skanderbega - najważniejszego bohatera narodowego Albanii. Dawniej słynął z defilad, odbywających się tam przy różnych okazjach, by pokazać siłę państwa. Dziś - w znacznej mierze przebudowany, porośnięty zielenią, tylko otaczające budynki pozostały te same: Muzeum Narodowe, Opera... i oczywiście pomnik bohatera, na koniu. Od Pl. Skanderbega prowadzi główna, szeroka ulica prosto do Pl. Matki Teresy z Kalkuty (poza pomnikiem świętej mieści się tam uniwersytet). Wzdłuż tej ulicy rozlokowane są najważniejsze budynki rządowe.

A zabytki? Też mają, owszem - jeden. To meczet z 1793 roku (bardzo blisko Pl. Skanderbega). Wieża zegarowa stojąca koło meczetu długo stanowiła najwyższy punkt miasta. Aktualnie zbudowano wyższy budynek „Sky Tower”, na szczycie którego jest oczywiście obrotowa restauracja. Jednak nie góruje specjalnie nad miastem. Gdy go zobaczyłam, byłam bardzo zdziwiona, że to właśnie ma być „Sky Tower”. Nie jest to żadna wieża, ot, po prostu, normalny budynek piętrowy, skoro podają, że najwyższy, OK, niech im będzie, restauracja na górze jest... i panoramę miasta można zobaczyć, choć na pewno ciekawiej prezentuje się z wierzchołka góry Daiti (choć tam nie byłam, nie mogę osobiście potwierdzić).

Ciekawostką w Tiranie jest Dzwon Pokoju - zawieszony w parku pomiędzy Pl. Skanderbega a Pl. Matki Teresy. Dzwon ten został wykonany z przetopionej broni pozbieranej od Albańczyków po ostatecznym odzyskaniu wolności.

I jeszcze kawałeczek na północ od Tirany - Kruja. Miasto najbardziej związane z narodowym bohaterem Albańczyków - Skanderbegiem (muzeum ku jego pamięci - to podstawowy punkt zwiedzania miasta! - i trzeba przyznać, że jest bardzo dopracowane, zadbane, no i pięknie położone w górnej części miasta). Tam też znajduje się stary bazar, twierdza, są liczne kafejki, w których przyjemnie posiedzieć, podziwiając roztaczające się wokół piękne widoki na okolicę. Ale Kruja ma też akcenty współczesnej historii... U progu wchodzenia Albanii na drogę demokracji gościł w tym kraju ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych - George W. Bush. Sam chciał odwiedzić Kruję i nawet zatrzymał się na kawę w jednej z kafejek w dolnej części miasta... Oczywiście ta knajpka nosi teraz jego imię, i jej obroty wzrosły jak nigdy wcześniej.

Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Autor: AniaMW / 2012.05
Komentarze:
Brak komentarzy.