Oferty dnia

Austria - Wodospady Krimml - relacja z wakacji

Zdjecie - Austria - Wodospady Krimml

Wodospady Krimml to naprawdę przepiękne i fascynujące miejsce w austriackich Alpach. Właściwie to jeden wodospad, mający 380m wysokości, składający się z trzech progów (najwyższy ma wysokość 140m). Jest to zatem jeden z najwyższych wodospadów w Europie. Wodospad znajduje się tuż za miejscowością Krimml. W okolicy kas biletowych znajdują się duże parkingi, zatem nie mieliśmy problemu z zaparkowaniem auta. Już od parkingu widoczny jest w oddali – wysoko, wśród drzew - cel tej wycieczki, chociaż z daleka nie wygląda na tak potężny.

Od parkingu trasa wiedzie początkowo asfaltową drogą, po zupełnie płaskim terenie. Wkrótce droga się rozwidla – możemy pójść najpierw na lewo i po kilkunastu minutach dojść do stóp wodospadu lub od razu wybrać się na górę. My wybraliśmy tę drugą opcję, krótki spacer pod najniższą kaskadę zostawiając sobie na koniec.

Trasa w górę to ubity, wygodny, szeroki szlak, zabezpieczony drewnianymi barierkami, wyposażony w balkony widokowe i dużą ilość ławeczek, umożliwiających odpoczynek. Ławeczki rzeczywiście się przydają – szlak, choć wygodny, to jednak przez cały czas pnie się mocno pod górę, co odczują z pewnością osoby niezaprawione w górskich spacerach. Tarasy widokowe rozmieszczone są nieprzypadkowo – w miejscach naprawdę najpiękniejszych, gdzie można podejść bardzo blisko wodospadu i najbardziej odczuwa się jego potęgę, gdzie rycząca kipiel rozbryzguje się na wszystkie strony, a wodna mgła osiadając na obiektywach aparatów często uniemożliwia robienie zdjęć. W czasie upału mamy więc w cenie biletu orzeźwiający prysznic, a przepiękna, często podwójna tęcza, zatrzymuje nas w zachwycie.
Warto jednak czasem oderwać wzrok od fascynującego żywiołu i spojrzeć w dal. Z góry widoki na okolicę też są interesujące.

Jest pięknie, choć przyznam, że telepanie się w upale na samą górę może zmęczyć. Pocieszające, że droga wiedzie w większości przez przepiękny las, zatem na pełne słońce przez większość drogi nie jesteśmy narażeni. Mimo to, po zejściu z powrotem na dół, z przyjemnością zasiedliśmy do obiadu w restauracji na początku trasy – mniej z głodu, bardziej, by dać odpocząć nogom 😊. Później, z nowymi siłami, poszliśmy jeszcze do stóp wodospadu. Tu to już zwykły spacerek nawet dla mieszkańców nizin – po całkiem płaskim terenie. Ale nie można z tego zrezygnować, bo widok od dołu na wodospad – niezapomniany.

Zapraszam więc do galerii na spacer do wodospadu.
Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji w Austrii:
Autor: danutar / 2020.07
Komentarze:

AniaMW
2020-08-13

O tak, te wodospady to obowiązkowy punkt odwiedzin dla będących w tej części Austrii. My w 2007 też tam zatrzymaliśmy się, jadąc do Inbrucka :)