Na plaży hotelowej. Jak widać, nasi rodacy z Polski licznie (a przynajmniej Danuta i Bronek Klimukowski) odwiedzają Kubę i zostawiają po sobie takie pamiątki! Lokacja na mapie: 19°53'12.4"N 75°28'39.6"W
Jack | Kangur: Uśmiałem się! Ale jak tak strasznie bujało, jakim cudem udało się mu to wydrapać? A przy okazji: nieraz napisy wydrapane np. na chatach z drewnianych bali, ławkach w parkach lub nawet na skałach stanowią ciekawy element "historyczny". Kilka razy spotkałem napisy zrobiony 50-60 lat temu; na skale w miejscowości Bala, Ontario, koło mostu, pewnie jeden z robotników wyrył swoje imię i nazwisko dobrze ponad 120 lat temu. W Polsce na Babiej Górze były wyryte daty na skałach z XIX wieku, a kilka razy, chodząc szlakami górskimi, trafiłem na skały z wyrytymi inicjałami/imionami i datami z początku XX wieku. Nigdy też nie zapomnę wyrytych napisów w pociągach 2 klasy PKP rodzaju "17 dni do cywila". Dokładnie 1 czerwca 2000 roku wyryłem na drzewie (w swoim ogródku, tzn. legalnie!) "1.6.2000 J.K." Obecnie, po 20 latach, napis praktycznie jest niewidoczny. A więc wniosek: nie robić tego na rosnących drzewach! |
malina | Gdzie rzucisz okiem tam rodacy. |
kangur | Plynac promem z Melbourne na Tasmanie wyszlismy na gorny poklad bo porzadnie bujalo. A tam na drewnianej balustradzie widnial wydrapany napis: "ku...wa ale buja" :))) |
Jack | W tym przypadku to absolutnie nie był rodzaj wandalizmu-to były suche drzewa i sporo osób pozostawiło po sobie tego rodzaju pamiątki. |
danutar | Turyści wszędzie lubią zostawiać po sobie takie ślady. Mnie się nóż w kieszeni otwiera, jak widzę coś takiego 😣 |