Nie jesteś zalogowany.
Witam, w tym miesiącu wylatuję na moje pierwsze wczasy w Egipcie.
Pasjonuje się fotografią i zamierzam trochę tam pofocić.
W związku z tym, chciałbym zadać tutaj 2 pytania:
1. Jak Egipcjanie reagują na aparat? Czy jest w ogóle bezpieczne wyciąganie?
2. Jak natomiast reagują jak się celuje w nich obiektywem?
Pytanie zadaję dlatego, że posiadam trochę większy aparat niż popularne cyfrówki (Canon 450D)
Pozdro
Nie byłam jeszcze e Egipcie ale z założenia wiem ze w krajach muzułmańskich nie wolno fotografowac z nienacka mieszkańców.. Najlepiej zapytac się o zgodę, myśle że nie będą mieli nic przeciwko. Pozdrawiam
Ja byłem w EGIPCIE i faktycznie warto pytać nim się zrobi komuś zdjęcie no i przygotować mały datek powodzenia i pozdrawiam ...
jedna WAŻNA UWAGA:raczej odradzam fotografowanie jeźdźców na wielbłądach przy samych piramidach, pozują chętnie do niejednej fotki ale można stracic NIEBANALNE i abstrakcyjne pieniądze jak za taką "usługę"!!!
Ok, dzięki za odpowiedzi.
A zakładając, że będę fotografował samego wielbłąda, albo coś co jest konkretnej osoby (rower, stragan itp.). Mogę się przyczepić?
Wybaczcie, że tak pytam, ale wolę wszystkiego się dowiedzieć.
nie , zwyczajowo wskazany jest "łan dolar"za fotkę
Ok, dzięki.
Tutaj warto wspomnieć również o robieniu zdjęć za pomocą statywu pod piramidami. Niestety jest to zabronione, podobno płaci się ogromną karę za używanie w tym miejscu statywu. Niestety Egipcjanie myślą że jeśli ktoś używa statywu to robi profesjonalne zdjęcia...
w świątyni luksorskiej wniesienie statywu kosztuje 20 LE; a co do robienia zdjęc Egipcjanom to rzeczywiście warto sie zapytać zanim wyceluje sie aparat w twarz
Dzięki.
Ciekawe czy by mieli jakieś wątpliwości co do monopodu