Bylismy w marcu na Kubie.No coz było tak jak pisza na forach.Chce sie podzielic wazną uwazam informacją-Nie bierzcie ze sobą żadnych drogich rzeczy-bizuteria owszem , ale na sobie!Okradli mnie .Szczegolnie kobiety z obslugi zwracaja uwage na to co masz -czesto pytaja sie, czy mozesz im to dac.Mnie prosila jedna , bym zostawila jej kostium kompielowy.Przy powrocie zostawia sie walizki w przechowalni w hotelu.Potem samolot itd.W domu otwieram walizke i....coz polowy rzeczy nie ma....kiedy ? kto? nie wiem.Moje wszystkie org. bluzki ,bizuteria(nawet ta metalowa-znikneło).Reklamowalam, bez rezyltatow.Gdyby mi ktos powiedzial o tym wczesniej ,byłabym ostrozna -ale przekazuje te inf. dalej .Jakies pytanka-odpowiem.POZDR .

Podejrzewam, że to było gdzies poza varadero... no cóż... nie ma się czego dziwić W Varadero raczej się nic takiego nie zdarza...
Pamiętajcie o tym, że Kubańczycy ponoszą srogie kary za jakiekolwiek agresje w stronę turystów.