Nie jesteś zalogowany.
Nie wyszedł mi wyjazd do Londynu w lutym z powodu śnieżycy i teraz też linie mi namieszały .
skróciły mi pobyt o jeden dzień. Zawiadomiły mnie w sobotę,że odlot o 20 z Luton jest niemożliwy bo go zlikwidowały i mamy lecieć o 8 rano czyli o 6 musimy być na lotnisku. Wkurzające to, bo tracimy prawie cały dzień pobytu i jeszcze to ranne wstawanie, aż mnie ciarki przechodzą. Mam nadzieję,że więcej niespodzianek nie będzie.
Mam pytanie do znawców Londynu, jak uprzyjemnić sobie tam pobyt w Wielkanoc, czy dzieje się tam coś ciekawego charakterystycznego dla tego święta? Pozdrawiam m
i jak było coś fajnego w święta w londynie?
Hej, Londyn spodobał mi się bardzo. Ten spokój na ulicach, przejrzysta sieć komunikacji autobusowej, jazda piętrowymi autobusami. Poza tym przepiękne parki z kwitnącymi łanami narcyzów i szarymi wiewiórkami. Zachwyciło mnie Opactwo Westmisterskie ,czułam się wchłonięta przez historię i nie chciało mi się wychodzić na zewnątrz. Zrobiłam fajne zakupy, nareszcie ubrania na mnie pasowały, dostałam bez problemów buty w mojej numeracji, co w Polsce jest wielkim polowaniem. W Wielki Piątek załapałam się na nabożeństwo w katedrze Św.Pawła prowadzone przez biskupa. Polubiłam obfite angielskie śniadania podawane nam w hotelu przez przemiłą Litwinkę z Wilna mówiącą po polsku. Atmosfery świąt niestety nie poczułam, tylko kolorowe baranki i jajka w sklepach spożywczych przypominały o Wielkanocy. Po pierwszym razie spodobała mi się atmosfera tego miasta, mam nadzieję ,że uda mi się tam jeszcze wrócić bo wiele jest jeszcze do zobaczenia.
Niestety w Londynie nie latwo o atmosfere swiateczna zwlaszcza w okresie Wielkanocy. W Boze Narodzenie juz jest troszke lepiej bo urzekaja nas dekoracje swiateczne i liczne swiatelka. Niestety chyba Polacy spedzajacy swieta w Londynie zawsze beda tesknili za polska niezwykla atmosfera swiat.