Nie jesteś zalogowany.
To i owo o wycieczce:
Śniadania w hotelach były skromne. Tosty, masełko, dżem, żółty ser, czasami plasterek szynki. W Argentynie obowiązkowy rogalik i kajmak. Jajecznicy lub gotowanych jajek na trasie nie zobaczycie. Za to owoc był zawsze.
Obiadokolacje nie zawsze były w hotelu. Czasami zamiast kolacji był lunch. Zawsze jednak był to dobry posiłek. Często w formie bogatego bufetu. Podstawą posiłków jest wołowina i jagnięcina. Kurczak to dla nich jarskie jedzenie. Na deser najczęściej były lody.
ptaszorki cudne; no ale gaucho! - wymiata
Fajni są i te ich bereciki
Nadrobiłam
Oscar,jak dotąd to jedne z Twoich najlepszych zdjeć
I nie wiem czy się starałeś bardziej niż zwykle czy tam aż tak mega
Podoba mi się wszystko...lodowce krajobrazy,gaucho nawet pseudo-lasy no i kot wymiata
Ostatnio edytowany przez katerina (2016-04-05 22:45:00)
No i pogoda żyleta praktycznie non stop Tak to można focić
Ostatnio edytowany przez oscar (2016-04-06 07:48:52)
Światło to podstawa Dlatego tak pięknie
Odległości europejskie hehe,rzeczywiście koniec swiata Tylko dlaczego nie ma Grecji buuu
Grecja, grecja... a gdzie to jest? Koło konina?
Oscar
No nie gniewaj się! To był żart! Przecież wszyscy wiemy że Grecja leży kawałek za Iwoniczem
No i właśnie! To jest to
c.d. mile oczekiwany...
Kasiu, tam jest aż tak mega
lodowe błękity - przepiękne! - tak jak napisała Ania - z pewnością jest tam mega mega mega!
- bo nasz świat w ogóle jest piękny i niezwykle ciekawy!, dlatego Nas wszystkich ciągle gdzieś tak nosi....
Ostatnio edytowany przez piea (2016-04-06 19:05:27)
Ostatnio edytowany przez oscar (2016-04-06 19:51:17)