Nie jesteś zalogowany.
Agus wszystko piekne!!! Nawet Bepi zwabilas
Trzeba zaznaczyc,ze tylu glonow na zdjeciach z Tulum to ja jeszcze u nikogo nie widzialam.
Potwierdzam,ze Mex na wlasna reke bardzo bezpieczniy.My tez wszystkie fakultety wynajetym autkiem bez zadnych niespodzianek.
a racoon to co??
bo koati też szopowaty
Papuas...szop pracz
wiem, bo sprawdziłem, ale optuję za używaniem języka polskiego "bo Polacy nie gęsi..."
Dziubku pował na całego
Takiego czegoś to nigdy w Mexico nie widziałam
Dzióbku, faktycznie jesteś jedyna która ma zdjęcie z glonami w Tulum - i mimo wszystko strasznie Ci współczuje, ze nie mogłaś zobaczyć Tulum w wersji lazurowej
Dziubku czekamy !!!!!!!!!!!!
halo!!!!! koniec weekenda!!!
Dokładnie Czekamy, codziennie zagladamy a tu cisza
Puk, puk
jestem
ehh, myślami już w Hk, ale do Mexico zawsze chętnie wrócę, szczególnie z taką ekipą jak Wy
Lenuś
Papuas, nie obiecuję poprawności językowej
w ramach podlizu za długie czekania zapraszam na wyżerkę
kolacja
https://lh3.googleusercontent.com/-Yhzf … GP2377.JPG[/img]
śniadanie
jedzenie w Palladium mnie trochę zawiodło na tyle, że schudłam
Jakoś nie mogłam tam sobie niczego znaleźć i przez kolejne 3 dni żywiłam się na śniadanie serkiem wiejskim i/lub owsianką, a na obiad i kolację zupami rosołkowymi, które były pyszne i codziennie inne - najlepsza zupka krewetkowa, palce lizać!
Jedzenia było dużo, ale mięsa suche, twarde i w większości słabo doprawione. Serwis też momentami kulał, nie można było doczekać się na picie i długo trzeba było czekać na doniesienie pełnych półmisków czy wymianę bemarów.
Najlepiej wspominam restaurację lunchową przy basenie w części Colonial - było tam lepsze jedzenie niż o tej samej porze w głównej restauracji.
Generalnie, teraz dużo bym dała za taki bufet
Ostatnio edytowany przez dzioby125 (2015-06-09 19:08:18)
Cały teren Grand Palladium porasta dzika dżungla, a w odleglejszej części jest też lasek namorzynowy.
oczywiście polecam spacerki, a jest co zwiedzać
Teraz się trochę pokręcimy po części Riviera Maya, White Sands i Royal Suites, a naszym celem jest kamienna część wybrzeża smagana wiatrem, która urzekła nas naturalnością
Ostatnio edytowany przez dzioby125 (2015-06-09 19:10:21)
nagle ukazuje nam się zupełnie inny krajobraz
ścieżką dochodzimy do słonego basenu, w którym pływają różne rybki w tym i barakuda...ja za taką kąpiel dziękuję
oczywiście przy basenie można się wygodnie wyleżeć i nawodnić
Ostatnio edytowany przez dzioby125 (2015-06-09 19:25:53)
malowniczą ścieżką idziemy dalej i robimy swoistę pętelkę, bo w oddali już widać nasza plażę dzikości i szorstka naturalność jest fajna na trochę...nie ma to jak biały piaseczek
Ostatnio edytowany przez dzioby125 (2015-06-09 19:34:08)