Oferty dnia

Nie jesteś zalogowany.

#1 2008-11-08 19:41:11

PAVULON

ciekawe przypadki

ostatnio mało kto tu zerka a szkoda.postanowiłem więc rozpocząć nowy temat. napiszcie o najciekawszych lub nietypowych zdarzeniach jakie Wam się przytrafiły w podróży.
ja zacznę: podczas pobytu w Chorwacji przeżyłem tropikalną ulewę .w ciągu kilku minut spadło tyle wody ,żę uliczki zamieniły się w RZEKI,z gór zeszła lawina kamieni i zatarasowała jedyną drogę przejazdową. Chorwaci mówili że.takiej ulewy tam nie było od 30 lat
Podczas mojego pierwszego pobytu w Egipcie pod piramidami nagle sie bardzo zachmurzyło. przewodnik powiedział MOŻE BĘDZIEMY MIELI SZCZĘŚCIE I BĘDZIE PADAĆ...
Bardzo chciałem stać na pogrzebie naszego Papierza na placu św.Piotra. wstaliśmy o 5 rano aby sie tam dostać. były tłumy ludzi. obeszliśmy Watykan kilka razy dookoła. już zadzwoniłem do żony że nic z tego. aż tu nagle pojawiła sie szansa. dostałem się na plac za 10min. 11! a o jedenastej zaczynała się  msza św. pogrzebowa.
A we Włoszech w tym roku miałem farta.podczas całego objazdu nie było w Rzymie Papierza.wiedzieliśmy o tym i zaproponowano nam program zastępczy. Papierz był na wakacjach. a tu nagle dzien przed planowana audiencja dowiadujemy sie żę Papierz wraca do Rzymu...

 

#2 2008-11-12 16:25:57

Buterfly

Re: ciekawe przypadki

ja miałam dość nieprzyjemne doświadczenie w Chorwacji. Zarezerwowaliśmy kwaterę przez jakąś chorwacką stronę - na zdjęciach wyglądała nieźle i było przez okno widac morze - miało byc bardzo blisko morza. Na miejscu okazało się że nie ma widoku na morze (na zdjęciu chyba był jakiś fotomontaż) - morze kawałeczek morza było widac ale gdzies bardzo daleko, za dachami, budynkami..., a do samego morza było daleko - około 1 km....

Na szczęście na miejscu znaleźliśmy coś lepszego, dlatego radzę abyście uważali..lepiej chyba zaryzykować i wynająć na miejscu..

 

#3 2008-11-12 17:09:27

Aaron

Re: ciekawe przypadki

ja miałem podobny przypadek na Bornholm. Zarezerwowałem kwaterkę ale zapomniałem przelać zaliczki - na miejscu okazało się że kwaterka przepadła ale gospodarz znalazł nam cos innego u swojego kuzyna.

 

#4 2008-11-13 09:59:52

Poker69

Re: ciekawe przypadki

ja jadąc do UK zapomniałem zabrać dokumetów. Zorientowałem sie dopiero na lotnisku... na szczęście kolega zdążył mi je przywieźć na lotnisko 10 minut przed zamknieciem gate'u...

 

#5 2009-02-11 13:25:02

katrinka

Re: ciekawe przypadki

oj to topic dla mnie! ja mam zawsze jakies przygody;)  tak na początek kontynuując o ulewach:
w momencie jak u nas w tv mowili o sztormie tropikalnym w Acapulco ja sobie siedzialam w basenie i popijalam tequile podczas ulewy,tzn tego sztormu ktory tam na miejscu wcale nie wyglądal tak strasznie jak u nas w mediach:)

 

#6 2009-02-11 13:33:59

maciej_moch

Re: ciekawe przypadki

kasia ciiii przecież jakby katarzyna sie dowiedziałabig_smile mnie w drodze powrotnej ze sri lanki prawie wysadzili z samolotu za spożywanie alkoholu:D

 

#7 2009-02-11 13:44:01

KlaudiaRakocz

Re: ciekawe przypadki

A ja mam taka historie:
w miesiącach lipiec - sierpień kilka lat z rzędu dorabiałam nad morzem. W okolicach Międzyzdrojów mam zaprzyjaźnioną kwaterę w której mieszkam za każdym razem.  Pewnego lata na kilka ostatnich dni sezonu przyjechała do mnie koleżanka i moi rodzice...świętowałyśmy razem udany sezon. Ostatniego dnia po spakowaniu bagażu a trzeba zauważyć, że po 2 czy 3 miesiącach pobytu " trochę " tego jest - łącznie z garnkami i pościelą itp. Dlatego też moi rodzice wracali do domu samochodem (przednie siedzenia) z bagażami (tylne siedzenia). Ja i koleżanka miałyśmy wrócić do domu pociągiem. zostałyśmy tylko z tym co na sobie czyli kostium i jakiś dres na podróż i z wyliczonymi pieniędzmi na bilet. ponieważ pociąg miał być kolo 19.00 do ostatniej chwili korzystałyśmy z uroków plaży. kiedy w końcu dotarłyśmy na PKP okazało się że kolejka po bilety jest tak długa, że na pewno ich nie zdążymy kupić. niewiele myśląc....zakochane w Miedzyzdrojach wymieniłyśmy znaczące spojrzenia i wróciłyśmy na plaże. Było ok tak do 21.00 ....później poczułyśmy głód....całe szczęście po tak długim czasie spędzonym w jednym miejscu miałam tam wielu znajomych, którzy ufundowali nam kolacje...w międzyczasie plaga komarów pokazała na co ja stać (miałyśmy tylko spodenki 3/4 i koszulki z krótkim rękawem)....no i co dalej zrobić ze sobą....cała noc i następny dzień przed nami....na dyskotekę iść przeczekać noc nie wypada.....w takich ciuchach....poszłyśmy do jakiegoś baru....przetrwałyśmy do 5.00.....komarów nienawidzę po dziś..........i co dalej......znajomi tez mieszkali na kwaterach...nie mogli nas za darmo przenocować....ale chociaż dotrzymali nam towarzystwa...wzięli koce, gitary...i efekt był taki, że w wieku 23 lat pierwszy raz w życiu spałam na krawężniku...wink.....zaczął się dzień.....niewyspane, głodne i zziębnięte poszłyśmy na plaże....ale szczęśliwe, że możemy jeszcze jeden dzień tu poleżeć....akurat dzień był upalny....żal nie wskoczyć do morza;)...stało się.....mokre (brek ręczników przecież i odzieży na zmianę)  pospieszyłyśmy na pociąg...tym razem już odpowiednio wcześniej. Popołudniu było już chłodniej w końcu to wrzesień był. Całonocna podróż w przemoczonych majtkach nie napawała nas optymizmem....po drodze mijałyśmy sklep z bielizną...trzeba było szybko myśleć...szybka zbiórka ostatnich złotówek i z dużym rabatem od zaprzyjaźnionej również pani kupiłyśmy nowe, suche majtki;)....ogarnęła nas pełnia szczęścia.....dopóki pociąg nie ruszył....nagle nas olśniło, że  zostawiłam mokry dół od kostiumu w sklepie....więc znów telefon do przyjaciela....kostium się znalazł dzięki bogu.....to był mój ulubiony;) Tylko mina Pana z przedziału jak usłyszał jak mówię do słuchawki: czy mógłbyś poszukać moich majtek, bo zgubiłam.....była warta milion dolarów;p
I tak po wielu trudach dotarłyśmy do domu......w efekcie ten dzień wspominam najmilej z całego pobytu i zapamiętam go na pewno na długoooooooooooo......

Ostatnio edytowany przez KlaudiaRakocz (2009-02-11 13:51:35)

 

#8 2009-02-11 16:25:43

katrinka

Re: ciekawe przypadki

a my w Bułgarii poszliśmy w nocy pić  na plaże i potem nie moglismy znalezć drogi powrotnej do hotelu;)
troche czasu nam zajęło zanim otrzezwielismy i wkoncu trafiliśmy spowrotem.

 

#9 2009-02-11 16:31:58

maciej_moch

Re: ciekawe przypadki

hehe to mnie kasia znalazła o 4.00 nad ranem jak spałem na plaży a ja nie pamietam jak się tam znalazłem:D

 

#10 2009-02-11 16:35:55

katrinka

Re: ciekawe przypadki

a teraz chyba najbardziej komiczna sytuacja jaka mi sie przypomina:
Koleżanka po 2óch dniach  pobytu na Krecie (tzn imprezowania w Chersonissos;) zdążyła zaświrować z Holendrem i Włochem.I tak sobie stoimy przed clubem z tą koleżanką i 'jej ' Włochem,a z drugiej strony ulicy pojawił sie Holender i zaczął do nas machać. Patrycja(tak miala na imie) nie wiedziała co ma zrobic i zaczęła uciekać środkiem ulicy,a ci 2 kolesie nie wiedzieli co sie dzieje i zaczęli za nią gonić (jeden jedną stroną ulicy, a drugi drugą),dla  ludzi obserwujących z boku wyglądało to przezabawnie! Patrycja byla na obcasach i troche wstawiona,wiec łatwo ją dogonili. wkoncu waytłumaczyla Włochowi że Holender to jej byly,a Holendrowi że Włoch to jej byly:) dziewczyna nie potrzebnie sie tak zestresowala bo pózniej widziałam jak ci 2kolesie ucieli sobie przyjacielską pogawędke...

 

#11 2009-02-11 16:37:22

katrinka

Re: ciekawe przypadki

Maciek , a kto to jest Kasia? jestem nie wtajemniczona;)

 

#12 2009-02-11 17:00:25

maciej_moch

Re: ciekawe przypadki

jest to pani która mnie zawsze ratuje z opresji:D

 

#13 2012-02-27 11:57:31

kangur

Re: ciekawe przypadki

We wrzesniu 2009 roku zatrzymalismy sie we czworke w fajnym domku na terenie rezerwatu w gorach Grampians w Victorii - Australia. Piekna lokacja, odjazdowe widoki z okna wlacznie ze stadami kangurow. Rano, gdy jedlismy sniadanie przylecialy przepiekne kolorowe papugi kilku gatunkow i patrza na nas pozadliwie...to my im chlebka. Papugi zadowolone i my tez. Nagle widzimy administratora grzejacego do nas na rowerze...zeskoczyl i mowi: musicie zaplacic 100 dolarow kary za karmienie ptakow. Myslelismy, ze sobie zarty robi bo poprzedniego dnia gadalismy sobie przyjaznie przez dobra godzinke, ale on na powaznie. Poszedlem za nim do jego biura i mowie mu, ze nie wiedzielismy, ze wybralismy to miejsce sposrod wielu, ze jestesmy na wakacjach, itd, a on  mi na to niegrzecznie, ze go to guzik obchodzi, ze musimy zaplacic, ze papugi sr... na tarasy domkow, ze podpisalismy oswiadczenie, itd. Zdenerwowalem sie bo 100 dolarow to 100 dolarow, poza tym nie spodobalo mi sie jak kolek traktuje klienta. I wtam zadzwonilo mi w glowie: "oswiadczenie"??? - jakie oswiadczenie? - pytam, a on na to: a takie, i rzucil mi jakis papierek na biurko. Patrze a tam druczek oswiadczenia o niesmieceniu, niekarmieniu zwierzakow, itp a miejsce na podpis puste. Zapomnial kolek dac nam do podpisania. Jak sie gosciu zorientowal to zaczal przepraszac ale ja bylem taki wkurzony, ze nie chcialem z nim gadac. Przyszedl do nas do domku, przeprosil, przyniosl butelke wina, ja nie chcialem brac. Jak wrocilismy wieczorem do domku z gorskich wycieczek to zastalismy tam elektryczny kominek (za ktory normalnie trzeba bylo doplacac), wino i wielkie pudelko czekoladek w ramach przeprosin...niby wszystko w porzadku, kazdy ma prawo do bledow, a jednak niesmak pozostal...

Ostatnio edytowany przez kangur (2012-02-27 12:04:59)

 

#14 2012-02-27 19:08:59

piea

Re: ciekawe przypadki

no ... w sumie to fajna przygoda! wszystko dobre co się dobrze kończy!
Kangur, już mogłeś mu odpuścić....!  facet się starał.... dwoił się i troił z tymi przeprosinami, no a tym kominkiem, to mnie normalnie  rozwaliłsmile)

 

#15 2012-02-27 19:09:21

piea

Re: ciekawe przypadki

no ... w sumie to fajna przygoda! wszystko dobre co się dobrze kończy!
Kangur, już mogłeś mu odpuścić....!  facet się starał.... dwoił się i troił z tymi przeprosinami, no a tym kominkiem, to mnie normalnie  rozwaliłsmile)

 

Stopka forum

Napędzane przez PunBB, modyfikacja Fresh