Kierunki marzeń...
No cóż, ja się poruszam po półkuli północnej:
- na wschód (na pierwszym miejscu Rosja, na drugim Ukraina, w snach Japonia)
- oraz na zachód (zawsze Francja, Meksyk i USA, poza tym Kostaryka, Hiszpania, Portugalia, a ostatnio zaczynają mnie interesować nieoczekiwanie... Niemcy),
- a wyjątkowo na północ (Laponia) lub południe (Rumunia).

Co z kierunków, których nie ma w biurach podróży?
Wszystkie z wymienionych są, ale najsłabiej reprezentowane przez biura (rozumiem, że polskie?) są Stany; programy wycieczek są standardowe, nudne i kiepskie, a tam jest przecież tyle cudów przyrody!
Rosja mogłaby też mieć większą ofertę. Kostaryka też.

Czy jestem zadowolona z biur podróży?
Eee... cóż... zawsze wolę jechać na własną rękę i cztery kółka, bo wtedy robię co chcę i mogę eksplorować, modyfikować, bobrować. Jednak, z drugiej strony, dalekie i egzotyczne cele lepiej realizować z biurem, bo odpada cały szał organizacyjny, na który zwyczajnie nie ma czasu.
Z dużych - raczej zadowolona. Lubię biuro Rainbow Tours (co nie oznacza, że nie mam żadnych zastrzeżeń, a od znajomych wiem, że "Tęczowi" na sumieniu też mają rozmaite wpadki). Itaka mi podpadła trochę, odwołując kilkakrotnie wyjazdy, na które się zapisałam. Ale myślę, że to raczej sensowna opcja. Niezłe jest biuro TOP z Chorzowa, chociaz ceny wysokie, ale wycieczki mają świetne programy - aczkolwiek nie wiem jak z realizacją, bo terminy dla mnie niedogodne i jeszcze z nimi nie byłam)
Natomiast małe, wyspecjalizowane biura uważam za doskonały pomysł, tylko... w praktyce bywają zawodne. Mnie osobiście Czajka Travel z Krakowa (kierunki: Kaukaz, zwłaszcza Gruzja) bardzo zepsuła wakacje i chyba nie będę więcej próbować z małymi, nieznanymi biurami - a już na pewno nie z Czajką.

Marzenia? Oczywiście Chęć zobaczenia konkretnych miejsc, o których czytaliśmy lub słyszeliśmy i konfrontacja naszych wyobrażeń to jeden z najważniejszych motywów wyjazdów, przynajmniej moich Jeśli chodzi natomiast o wyjazdy z biurem podróży, to kiedyś owszem korzystałam z takiej formy, ale teraz, osiągając trochę "wyższy stopień wtajemniczenia" takie zorganizowane formy trochę jednak mnie ograniczają, dlatego zdecydowanie wolę indywidualne wyjazdy, zaplanowane samodzielnie Myślę, że biura mają w swej ofercie kierunki, które chciałabym odwiedzić w najbliższym czasie, ale wolę zdobyć potrzebne informacje na własną rękę i nie być związana sztywnym programem wycieczki.