Kasiu super,ze pogoda i caly  pobyt takie udane!!!Czekam z niecierpliwoscia na fotki i relacje!!!Pozdrawiam!

My będąc w Taj nie skorzystaliśmy z trekkingu na słoniach..Poczytaliśmy trochę na forum i zdecydowaliśmy się nie męczyć naszymi ciężarami tych biedaków..W sumie nie widzieliśmy złego traktowania,ale słyszeliśmy wypowiedź jednego z uczestników, jaką trasę słonie pokonują z 3 osobami na grzbiecie pod górę.
Widzieliśmy za to na deptaku głównej drogi z Karon do Katy- maluszka, którego za 20 bahtów można było dokarmić porcją banana i ogórka.Za to słonika dawano głaskać,robić fotki a czasem niektórym panom trąba przyssała się do twarzy.Odchodząc po nakarmieniu u mnie oczy pełne łez..bo widzę też inny obraz-oderwanego małego słoniątka od mamy..A słonie podobno płaczą jak ludzie..:-(

Kangur ma zdecydowanie rację....tez nie wydaje mi się,oby słonie w Tajlandii były zle traktowane-wręcz przeciwnie....A co powiedzieć o masowym sprzedawaniu albo oddawaniu za pare groszy na zarobek ""dziewczynek"-w kazdym słowa tego znaczeniu -oddawanych przez rodziców do domów publicznych-i nie sa to dorosłe panny tylko podlotki w wieku nawet 15 lat.....które niejednokrotnie zarabiaja na swoich tatusiów całymi dniami i nocami żywiąc się przy tym kilkoma drinkami.......Miałam okazje posłuchać własnie takiego zwierzenia od jednej panienki ,która była o wiele młodsza od mojej córki ,w jednym z klubów w nocnej dzielnicy W Bangkoku.Miałam rowniez okazje jezdzic na słoniach i nie moge powiedziec nic złego o ich traktowaniu-czyste,nakarmione,miały posprzątane boksy.....

Nie chdzi o zwracanie uwagi na te dziwactwa jak to niania nazwała,bo u nas tez się takie zdażają .Z taka róznica,ze u nas jest do dobrowolne u takich panienek i kazdy normalny człowiek w cywilizowanym kraju zareaguje na taki widok.....bo generalnie wiadomo jak u nas sie to nazywa....Chodzi o fakt traktowania tych "dzieci" przez rodziców,którzy sprzedaja je za marne grosze.....

czesc w wietnamie mielismy przyjemnosc spedzic kilka godzin przy piwie z poznana w hotelu para emerytowanych lekarzy ze stanow, ktorych pasja sa najwieksze zwierzeta na ziemi- wieloryby i slonie i podroze do miejsc w krorych te bestie zyja.
ludzie ci zjezdzili praktycznie wszystkie miejsca w afryce i azji gdzie zyja slonie i jednoglosnie stwierdzili ze tajlandia to kraina szczesliwosci dla sloni azjatyckich i w zadnym innym kraju nie sa one tak traktowane i czczone jak w tajlandii.
bylismy na trekkingu na sri lance, uwazam to za fajne doswiadczenie- bliski kontakt z tymi wspanialymi olbrzymami
a smutne oczy sloni?  nam wydaja sie smutne tak jak pysk orki wydaje sie lagodny choc potrafi ona paroma szarpnieciami obedrzec pingwina ze skory niektore gatunki malp odbieraja ludzki usmiech jako zapowiedz ataku i same reaguja agresja a wiec to kwestia interpretacji

wychodzi na to ze jednak jedziemy w kwietniu duza grupa do tajlandii   w moim przypadku- mam tylko 2 tygodnie wolnego- bedzie to prawdopodobnie  tydzien na phuket (wypoczynek i morskie wycieczki) i tydzien na krabi (ladowe wycieczki i wypoczynek)   reszta skladu zalicza jeszcze bangkok ale oni maja wiecej wolnego.
kangur- bede mial do ciebie pytania na priv.    pzdr   marcin

Marcin....aż Ci zazdroszczę tego kwietnia......

sam z własnego doswiadczenia wiesz ,ze z planami jest róznie......czesto wychodzi zmiana prawie na ostatnia chwilę.....Planowalismy Kubę i przy takich planach zostaje mój maż....a że kobieta zmienna jest ...będę dążyła do zrealizowania swoich marzeń i wyjazdu na malediwy,tylko chce połaczyc ten wyjazd z jakaś objazdówką.-dłuzej jak tydzień bezczynnie bysmy nie wysiedzieli-więc....moze ze Sri Lanką bo mamy tam jeszcze troche do zobaczenia......Ale czas pokaże......A w te rejony gdzie Ty się wybierasz z pewnoscią tez pojedziemy ale za jakis czas-myślę,ze tam jest "prawdziwa" Tajlandia......

dzieki kangur, bede mial ze 100 pytan moze lepiej na forum to i inni moga skozystac

widzialem twoje fotki z phuket, musze jeszcze raz poczytac opisy ale czy moglbys mi zrobic liste za 5-6 najfajniejszych wycieczek do zrobienia, i co mozna robic wieczorami, jak z transportem, co warto zobaczyc jak bysmy zrobili sobie objazdowke po wyspie i czym?
bedzie nas szescioro: kolega z zona ze stanow (i to oni beda organizowac hotele), kuzynka z dwiema kolezankami i ja chcemy miec tez czas na odpoczynek, masarze i troche pobalowac
w ktorej czesci wyspy szukac hotelu zeby bylo wszedzie blisko a nie za tlocznie i komercialnie, czy ktoras czesc jest lepsza jesli chodzi o morskie wycieczki?
ile mniej wiecej kosztuja taxi, czy vany w naszym przypadku, ile wydaje sie przecietnie na kolacje z drinkami w restauracji?
wiem, ze z phuket mozna dostac sie na krabi autobusem albo wynajac vana, ze wzgledu na bagaze pewnie druga opcja bedzie lepsza ale moze cos o tym wiesz?
i jeszcze hotele, moze znasz jakies 4* hotele ktore maja jakies dobre promocje, kumpel ze stanow zalatwi hotele przez tamtejsze biuro albo przez internet ale szukamy czegos sprawdzonego blisko wszystkiego co potrzebne z fajnymi basenami, dobrymi sniadaniami, nie musi byc nad samym morzem ale zeby mozna bylo dojsc piechota
sorki ze tyle pytan ale jakbys znalazl czas to byloby super
oczywiscie pytania te kieruje tez do innych osob ktore byly na phuket i chcialyby pomoc

dzieki i pzdr    marcin

Ostatnio edytowany przez Mikus (2012-01-20 14:22:32)