Transport i poruszanie się po Bangkoku

Transport z i na lotnisko Suvarnabhumi
Chcąc dojechać z lotniska Suvarnabhumi do naszego hotelu lub centrum Bangkoku mamy dwie możliwości.

• Taksówka - taksówki odjeżdżają z lotniska na poziomie odlotów, aby skorzystać z tej opcji należy wyjść z terminalu, gdzie znajdziemy stanowisko w którym możemy wykupić przejazd. Po podaniu miejsca docelowego dowiadujemy się, jaki będzie koszt przejazdu - po opłaceniu dostajemy voucher, na podstawie którego kierowca zawiezie nas w określone miejsce. Transport ten odbywa się za pomocą „lotniskowych” taksówek i nie należy do najtańszych - przejazd w okolice centrum to wydatek minimum kilkudziesięciu złotych. Taniej byłoby, gdybyśmy mieli możliwość skorzystania z taksówki publicznej, tzw. „TAXI - METER”, jednak tych nie znajdziemy na lotnisku.
  
• Pociąg (Airport Rail Link) - jest to dość szybka i najtańsza możliwość dotarcia z lotniska Suvarnabhumi do centrum Bangkoku. Jeśli nasz hotel leży niedaleko centrum, lub mamy ochotę później przesiąść się w inny środek transportu (np. metro, Sky Train - o czym napiszemy dalej), to pociąg będzie bardzo dobrym rozwiązaniem.
  
  Do dyspozycji mamy dwie linie - tańszą (City Line), która zatrzymuje się na stacjach po drodze, oraz droższą (Express Line), która kursuje bez przystanków na stacjach po drodze.
  Dalsza część artykułu znajduje się pod ofertami wycieczek w Tajlandii.
  
  Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje:
  

  Airport Rail Link kursuje na trasie Suvarnabhumi Airport - Lat Krabang - Ban Thap Chang - Hua Mak - Ramkhamhaeng - Asoke - Makkasan - Ratchaprarop - Phaya Thai, w godzinach od 6 rano do północy.
  
  Kupno biletów jest dziecinnie proste - wystarczy w automacie (z ekranem dotykowym) wskazać na której stacji chcemy wysiąść, oraz ile osób jedzie i następnie zapłacić (automaty przyjmują zarówno monety, jak i banknoty i wydają resztę). W wyniku tej operacji otrzymamy żeton dla każdej z osób. Udając się na peron żeton należy przyłożyć do czytnika bramki. Na stacji docelowej, aby wyjść, będziemy musieli wrzucić żeton do otworu w bramce - inaczej nie opuścimy peronu.
  
  Ceny biletów
  Ceny biletów kolejki City Line wahają się 15 do 45 bahtów (od ok. 1,7 zł do 5 zł) w zależności od ilości stacji, którą chcemy przejechać. Cena biletu kolejki ekspresowej (Express Line) jest stała i wynosi 150 bahtów (ok. 17 zł).

Poruszanie się metrem i Sky Trainem
Metro w Bangkoku (MRT), oraz Sky Train (kolej naziemna - BTS) jest bardzo dobrym, przyjaznym i szybkim sposobem na poruszanie się po mieście. Obecnie w Bangkoku do dyspozycji jest jedna linia metra kursująca pomiędzy stacjami Bang Sue i Hua Lapmhong. Ta ostatnia jest szczególnie popularna wśród turystów, gdyż z niej jest najbliżej do najważniejszych obiektów turystycznych w Bangkoku, takich jak Wielki Pałac - Wat Phra Kero, czy Leżący Budda - Wat Po. Do tego mamy do dyspozycji dwie linie kolejki naziemnej, czyli Sky Train-a (BTS).

W obu przypadkach poruszanie się jest bardzo proste. Trasy są opisane na każdej stacji, a same stacje są bardzo dobrze oznaczone (również po angielsku).

Kupno biletu przebiega podobnie jak w przypadku wspomnianego wyżej pociągu Airport Rail Link. Czasem jednak (dotyczy to starszych stacji) zamiast automatu z ekranem dotykowym możemy mieć jego bardziej archaiczną wersję - mapę, a na niej przyciski z ceną za przejazd do określonej stacji.

Jeśli będziemy mieli jakiekolwiek problemy, możemy zwrócić się do pracowników ochrony metra, którzy zawsze są bardzo pomocni i uprzejmi.

Taksówki w Bangkoku - ile kosztują?
Wydawać by się mogło, że taksówki w Bangkoku, największym mieście Tajlandii, są drogie. Nic bardziej mylnego, jednak zanim z nich skorzystamy powinniśmy wiedzieć kilka rzeczy.

Taksówki w Bangkoku są bardzo tanie, jeśli porównamy je do polskich. Tutaj jednak jedna uwaga - wybierajmy TYLKO taksówki z napisem „TAXI METER” na kogucie. Oznacza to, że taksówka posiada taksometr, na podstawie wskazań którego zapłacimy. W przypadku pozostałych taksówek należy ustalić trasę i cenę przejazdu z kierowcą przed rozpoczęciem kursu.

W taksówkach z taksometrem za tzw. „trzaśnięcie drzwiami” zapłacimy 35 bahtów (ok. 3,8 zł), za każdy przejechany kilometr około 0,5 bahta (ok. 0,6 zł). Pamiętać jednak należy, że taksometr zlicza nie tylko przejechane kilometry, ale także czas przejazdu (nie jest to niczym dziwnym, biorąc pod uwagę duże korki w Bangkoku w godzinach szczytu).

Zdecydowana większość taksówek (Toyoty - odpowiedniki „naszej” Toyoty Corolli) jeździ na gaz, a butla zajmuje większość bagażnika. Dlatego też często większe walizki będziemy musieli przewozić w kabinie. Ma to znaczenie, gdy podróżujemy np. w 4 osoby.

Taksówka na lotnisko - jeśli taksówka jest jedynym lub jednym z łączonych środków transportu na lotnisko i będziemy jechali w godzinach porannego lub popołudniowego szczytu należy wyjechać z hotelu dużo wcześniej. W Bangkoku bowiem w godzinach szczytu ma miejsce dość dziwna, aczkolwiek logiczna sytuacja zmiany kierunku ruchu na ulicach. Dla przykładu - mając ulicę o 3 pasach w każdą stronę, jest ona zwężana do jednego pasa w jedną stronę i pięciu pasów w przeciwną, na której spodziewany jest większy ruch. Efektem czego przejazd kilku kilometrów może wydłużyć się z 5-10 minut nawet do godziny.

Tuk-tuki
Kolejnym bardzo popularnym, nie tylko wśród turystów, środkiem transportu w Bangkoku są tuk-tuki. Są to swojego rodzaju małe trzykołowe samochodziki, które możemy spotkać praktycznie na każdym kroku, szczególnie duża ich liczba znajduje się w miejscach często odwiedzanych przez turystów. Decydując się na transport tuk-tukiem musimy pamiętać o kilku kwestiach. Po pierwsze nie posiadają one żadnych taksometrów, tak więc cenę ustalamy z góry, przy czym należy mocno targować się. Po drugie nigdy nie płacimy z góry, a dopiero po dowiezieniu nas na miejsce docelowe. Pozostaje jeszcze kwestia naciągania, czyli mimowolnego wożenia do sklepów z biżuterią czy garniturami, za co kierowcy otrzymują prowizję. Tutaj nie ma idealnej zasady nawet, jeśli z góry zaznaczymy, że nie chcemy ich odwiedzać, nie mamy pewności, że kierowca nie zawiezie nas do nich. Rozwiązaniem jest stanowczość i niewychodzenie z tuk-tuka do sklepu. Pamiętajmy jeszcze o jednym - jeśli negocjowana cena przejazdu będzie za niska (np. kilka złotych za przejazd do kilku miejsc), to kierowca zakłada, że odwiedzi z nami powyższe sklepy. Więcej informacji znajduje się w artykule Na co uważać w Tajlandii.

Prom na rzece Chao Phraya
Przepływająca przez Bangkok rzeka Chao Phraya, a dokładniej pływające po niej promy, to kolejny sposób na tani transport po Bangkoku. Promy pływające po rzece oznaczone są trzema kolorami (flagami) - pomarańczową, zieloną oraz żółtą. Podział ten oznacza przy których przystaniach zatrzymuje się prom. Prom oznaczony flagą pomarańczową przypływa do wszystkich przystani.

Jego trasa to: Bang Po - Kiak Kai - Payap - KrungThon Bridge - Thewet - PhraArthit - Wang Lang (Siriraj) - Tha Chang - The Tien - Memorial Bridge - Rachawongse - Harbour Dept. - Si Phraya - Oriental - Sathorn (Taksin Bridge, Central Pier).

Bilety na prom można kupić na niektórych przystaniach lub bezpośrednio na promie, cena zależy od odległości jaką chcemy przepłynąć, ceny rozpoczynają się od 10 bahtów (czyli od ok. 1 zł). Promy kursują od 6 rano (+/- 15 minut w zależności od koloru flagi) do 20-tej (również w zależności od koloru flagi).

Taksówki - skutery
Skutery są nieodłączną wizytówką Bangkoku, ponieważ miasto, szczególnie w godzinach szczytu, jest zakorkowane, postanowiono wprowadzić „skuterowe taksóweki”. Ten rodzaj transportu jest idealny, jeśli chcemy przemieścić się dość szybko i bez bagażu. Oczywiści nie posiadają one żadnych taksometrów, tak więc cena ustalana jest z góry.

Jak je rozpoznać? Nic prostszego, kierowcy skuterów (co ciekawe, często są to bardzo młodzi ludzie) mają na sobie odblaskowe (pomarańczowe, zielone) kamizelki.

Autobusy
Poruszanie się autobusami po Bangkoku jest nie lada wyzwaniem dla początkującego turysty, który trafił do tej wielkiej azjatyckiej metropolii. Dlaczego? Otóż o ile w przypadku metra czy Sky Traina na każdej stacji mamy idealnie oznaczoną trasę oraz bez problemów kupimy bilety, o tyle w przypadku autobusów tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi (tyczy się to oczywiście turystów). Co prawda autobusy mają swoje numery, ale na tym informacje się kończą. Nie wiadomo gdzie kupić bilety, nie wiadomo jaka jest trasa, a i podróż samymi autobusami (dość stare, bez klimatyzacji, w tłumie Tajów) nie należy do przyjemności.