Fabada - hiszpańska potrawa z fasoli![]() Tak naprawdę nie istnieją wspólne cechy jednoczące całą kuchnię Półwyspu Iberyjskiego - jest ona zbyt zróżnicowana w zależności od regionu. Kuchnia hiszpańska jest wypadkową wielu kuchni regionalnych, które kształtowały się przez stulecia pod wpływem panowania różnych najeźdźców - Celtów, Kartagińczyków, Fenicjan, Rzymian i w końcu Arabów, którzy panowali na Półwyspie Iberyjskim chyba najdłużej. Nie bez znaczenia na wpływ hiszpańskiej kuchni jest też klimat i warunki naturalne. Hiszpanię z trzech stron otacza morze - Śródziemne i Ocean Atlantycki, dzięki którym ryb tutaj dostatek, a ciepły klimat sprzyja hodowli cytrusów, daktyli, bakłażanów, cukinii, pomidorów, winogron i oliwek, a także hodowli zwierząt. Każdy region ma swoje specjały kulinarne, które często rozprzestrzeniają się po całym kraju. Pyszną potrawą pochodzącą z położonej w północnej Hiszpanii prowincji Asturia jest la fabada - rodzaj gęstej zupy z białej fasoli z dodatkiem miejscowych wędlin. Przypomina ona powszechnie u nas znaną fasolkę po bretońsku. Z tą potrawą i z tym właśnie regionem wiąże się kulinarne podanie. Otóż Asturia jest jedynym regionem Hiszpanii, który nigdy nie poddał się panowaniu arabskiemu, a w tutejszej miejscowości Covadonga rozpoczęła się w XV wieku rekonkwista - wyzwolenie kraju. Otóż podobno wojownicy Allaha nie potrafili odmówić sobie kolejnych dokładek pysznego i pożywnego dania, które spożywane w większej ilości powoduje ociężałość i senność. Wykorzystali to rycerze chrześcijańscy, aby przypuścić atak na rozleniwionych najeźdźców. Czy ta opowieść może być prawdziwa? Nie wiem. Spożywanie potraw zawierających mięso (w tym przypadku wędlinę) wieprzowe jest niezgodne z Koranem. Niektórzy twierdzą, że Maurowie najedli się falady wegetariańskiej, przygotowanej bez dodatku mięsa, ale przepisy na taką potrawę obecnie nie są w Hiszpanii znane i nie wiadomo, czy kiedykolwiek istniały. Z drugiej strony, wiem z własnego doświadczenia, że Arabowie, wyjeżdżając za granicę jedzą wieprzowinę, a także piją zakazany u nich w kraju alkohol, twierdząc, że „za granicą Allah nie widzi, co jedzą”. Gdy pracowałam w Libii, na lotnisku arabscy celnicy rekwirowali znalezione w bagażach wędliny i alkohol. Powszechnie mówiło się, że zamiast niszczyć „nieczyste” pożywienie, zabierali je do domów i zjadali. A więc, kto wie.
Fasolę należy namoczyć w wodzie na całą noc; wody ma być tyle, aby ledwo ja przykrywała. Bezpośrednio przed przygotowaniem fasolę należy odcedzić i zalać świeżą wodą i zagotować. Zbieramy pianę i dalej gotujemy już na wolnym ogniu przez godzinę. Dodajemy oliwę, szafran, paprykę, czosnek, golonkę i bekon. Następnie wrzucamy chorizo, kaszankę, cebulę i gotujemy - wciąż na wolnym ogniu - przez kolejne dwie godziny. Przez cały czas gotowania w razie potrzeby uzupełniamy wodę - fasola musi być cały czas nią przykryta. W końcu zdejmujemy z ognia, wyjmujemy mięso i gdy trochę przestygnie, oddzielamy je od kości i dość drobno kroimy. Bekon kroimy w kostkę 2,5 cm, a kiełbasę w grube plasterki. Cebulę i czosnek wyrzucamy. Fasolę nakładamy do misek i dopiero tu dokładamy kawałki mięsa. Niektóre przepisy nakazują podsmażać mięso na patelni i dopiero wrzucać je do garnka z fasolą, według innych oprócz białej fasoli używa się także czerwonej - w proporcji pół na pół. Dodatkiem podawanym nie tylko do fabady jest białe pieczywo, a uzupełnieniem - białe lub czerwone wino pochodzące z hiszpańskich winnic. Ciekawostką jest również pochodzenie spożywanych w Hiszpanii wędlin. Wiele z nich, a więc i te używane do fabady produkuje się z mięsa cerdo iberico, rasy hodowanej wyłącznie w Hiszpanii i Portugalii. Świnki te żywią się głównie żołędziami; chyba dlatego wyrabiane z nich wędliny są bardzo smaczne. Fabada jest daniem smacznym i bardzo zdrowym, chociaż pewnie ciężko strawnym ze względu na dużą zawartość tłuszczu i ostrej papryki. Ale fasola - choć też nie jest najlżej strawna - zawiera wiele cennych składników. Również przygotowanie potrawy wymaga sporo czasu, a więc i cierpliwości. W dzisiejszych czasach chyba właśnie tego czasu brakuje nam najczęściej. Z drugiej strony warto poświęcić trochę wysiłku, aby zaimponować gościom i rodzinie pysznym i oryginalnym poczęstunkiem. / mso /
REKLAMA PRZECZYTAJ TAKŻE: Relacje z wakacji:
|