Chełmno - polska stolica miłości

Spadek po Walentym
W 2002 r. władze niewielkiego miasteczka położonego w Dolinie Wisły wpadły na genialny pomysł - dysponując złożonymi w miejscowym kościele relikwiami św. Walentego, postanowiły stworzyć pierwszą oficjalną, polską stolicę miłości. Mieszkańców nie trzeba było długo przekonywać do innowacyjnego pomysłu, przecież życie w mieście przepełnionym pozytywnymi uczuciami to wyróżnienie! Zwłaszcza, gdy do miasta zjeżdżałyby tłumy turystów.

W chwili gdy zaczęto wprowadzać pomysł w życie, Chełmno zaczęło zmieniać się z sennego, prowincjonalnego miasteczka w ciekawy obiekt turystyczny. Już pierwsze obchody Walentynek ściągnęły na miejski rynek setki zaciekawionych turystów. Był to impuls dla mieszkańców i władz, by nowe zwyczaje kontynuować i rozwijać. Dzisiaj Chełmno nie jest wyłącznie miastem, które warto odwiedzić w okolicach Dnia św. Walentego, lecz dobrze prosperującym ośrodkiem turystycznym, który w swojej ofercie ma atrakcje przewidziane na każdą porę roku.

Za wszystko płać... walentynką
Prawdziwe miłosne szaleństwo ogarnia miasto 14. lutego. Uroczyste obchody rozpoczyna msza w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie nieco bardziej religijni zakochani mogą pomodlić się w intencji trwałości uczuć i poprosić o wsparcie św. Walentego, którego relikwie w okolicach zasłynęły za sprawą licznych uzdrowień i cudów. Po kościelnych, czas na świeckie uroczystości, które odbywają się przed renesansowym ratuszem. Obchody na rynku rozpoczyna Festiwal Piosenki Miłosnej, zaś kończy - występ któregoś z popularnych artystów zaproszonych specjalnie na tę okazję.

Ci, którym nie dość jeszcze wszechobecnej miłości mogą w międzyczasie uraczyć podniebienie pączkami w kształcie serc. Zaś osoby, które swych uczuć są jeszcze niepewne bądź odczuwają nagły ich spadek powinny skonsumować miejscowe bułeczki z lubczykiem, które rozbudzają nawet najbardziej skrywane uczucia. Za każdą z tych przyjemności można zapłacić lokalnymi dukatami zwanymi „walentynkami chełmińskimi”.

Jeśli nadal nie dość nam miłości, a swoim szczęściem chcielibyśmy podzielić się z innymi - możemy wysłać specjalną kartkę pocztową z jednym ze znaczków z limitowanej chełmińsko-walentynkowej serii.

Całe miasto żyje miłością
Walentynki to nie tylko święto zakochanych turystów, ale również mieszkańców. Przygotowania do tego dnia trwają w mieście od paru miesięcy. Co roku zwoływany jest konkurs na najciekawszą walentynkową (a jakże!) wystawę sklepu. W szranki stają właściciele najróżniejszych obiektów - począwszy od miniaturowych kiosków, przez sklepy z żywnością, aż do butików oferujących eleganckie ubrania. Rozstrzygnięcie konkursu, który jest jednym z ulubionych tematów rozmów Chełmian jest jednym z punktów kulminacyjnych walentynkowego wieczoru.

Z miłością przez cały rok
Walentynki w chełmińskim wydaniu nie kończą się 14-stego lutego, lecz trwają cały rok. Zakochani, niezależnie od pory roku, mogą przejść specjalną drogą miłości wyznaczoną w centrum miasta lub udać się na romantyczny spacer pośród kwiatowych dywanów ułożonych w kształty serc w parku Nowe Planty. Zmęczeni zwiedzaniem mogą usiąść na jednej z marmurowych ławek stworzonych specjalnie na potrzeby par.

Urzędnicy miejscy pomyśleli również o tych, których rozdzielił zły los, nie pozwalając świętować swej miłości w Chełmnie. Otóż istnieje możliwość pozdrowienia swej drugiej połowy online, za pomocą kamery zamontowanej przed ratuszem. Wystarczy wysłać smsa i poprosić obiekt swoich uczuć o wejście na stronę internetową Chełmna. Cóż, miłość zwycięży wszystko!

Paryż? Nie! Chełmno!
Chełmno nie jest ani tak sławne, ani tak piękne, jak Paryż czy Rzym. Nie sposób jednak odmówić mu uroku i mnogości atrakcji, które czekają na turystów. Zamiast marzyć o dalekich podróżach i miejscach oblężonych przez tłumy zwiedzających, warto pojechać do tego niesamowitego miasteczka i cieszyć się panującą w nim atmosferą relaksu i przyjaźni. Nie ma wielu miast w Polsce, w których tak wiele jest miłości i pasji.